Co do malin z mojego doświadczenia wiem, że najlepiej ścinać przy ziemi. Zostawienie połowy tegorocznej łodygi co prawda przyspieszy owocowanie, ale zbyt zagęści stanowisko i źle będzie zbierać owoce, spomiędzy bujniejszych pędów wyrastających od dołu. Bo od dołu i tak będą wyrastać nowe, w dodatku dłuższe od tych wysoko przyciętych. Chyba, że macie pojedyncze rządki, to w takim wypadku, nie ma różnicy przy zbiorze, bo jest dostęp z każdej strony.

Witaj Jolu.
Narobiłaś mi strasznego apetytu na grzyby. A sama boję sie iść do lasu i do tego niespecjalnie znam sie na grzybach. Zawsze dępczę w lesie po piętach mojgo M, czym go strasznie drażnię, a jak uda mu się gdzieś oddalić, to wrzeszczę jak opętana, czym skolei wkurzam wszystkich grzybowiczów. Itaka ze mnie grzybiarka ale w occie podobno robię przepyszne.
Ja tak jak Ty zerwałam wszystkie pomidorki i jutro zaczynam robić sałatkę w słoiczki.
Ja moje maliny tez obcinam po zakończeniu owocowania, a właściwie zrobiłam tak pierwszy raz w zeszłym roku i miałam teraz bardzo dużo owoców, bo wcześniej to różnie bywało. Zupełnie nie wiem jaką mam odmianę ale jak im pasuje obcinanie to pewnie którąś o których piszesz.

"Najważniejsze co możemy dać wnukom to naszą obecność przy nich, czas im poświęcony, emocje które razem przeżywamy, nasz przykład i wzór. Spędzajmy z nimi jak najwięcej czasu. - święte słowa Jolu. Też chcę w przyszłości być taką babcią, żeby moim wnukom nie brakowało tego, czego brakuje moim dzieciom.

Jolu, też mam malinę Polanę. W tym roku miała masę owoców i też przycinam ją nisko, ale nigdy nie zostawiałam pędów do przycięcia do połowy. W tym roku tak zrobię. Jest to jedyna odmiana którą mam, na inne nie mam miejsca. Grzybów ostatnio nareszcie nazbierałam. W ten weekend, znowu się wybieram na grzybobranie

Jola no właśnie.... a ja kupiłam maliny i nie pamiętam nazwy...... cos mi się kołacze, że Polka ale głowy nie dam sobie uciąć

Przyszłam i załapałam się na malinowe rady
A że posiadam je także, to zastosuję obcinanie
Człowiek całe życie się uczy...