kryniafu napisał(a)



Ania, rumienię się, naprawdę, żebyś wiedziała ile ja mam wątpliwości z sadzeniem czegokolwiek w tym a nie w innym miejscu, z zaplanowaniem wszystkiego. I wcale nie wydaje mi się to takie wspaniałe, zwłaszcza jak oglądam inne ogrody. Ciągle niezadowolona jestem, chociaż ogród bardzo mnie cieszy, to trochę bez sensu, wiem, ale tak mam.

Ja też mam wątpliwości, dużo, bardzo dużo. Im więcej poczytałam i obejrzałam ogrodów, tym bardziej się zastanawiam co, jak z czym sadzić. Ale co tam, w razie co się przesadzi. Ogród to przecież żywy twór jak pisze Annka.

Ok i każdy ogród jest komponowany przez inne okoliczności jakie go tworzą poza roślinami: miejsce, otoczenie, towarzysząca architektura itd . Wcale nie trzeba się kierować stereotypami co z czym. A jak żeby dobrze rosło to już inna bajka

To miałaś na myśli
Żywotnik albo grab. Oczywiście że jest inny nakład pracy. Nie brała bym innych ewentualności pod uwagę.

Ja chyba bym chciała mieć w ten sposób zaaranżowany warzywnik.

Witam, Gabriela.
Twój szpaler z głogu od razu sobie przypomniałam. Masz piękne bylinowe rabaty. Skojarzyły mi się od razu z rozległymi rabatami w ogrodach angielskich. Życzę powodzenia w realizacji kolejnych pomysłów.
Pozdrawiam.

Gabriela, no bardzo pięknie u Ciebie
bardzo podobają mi się Twoje rabaty bylinowe i szpalery róż ! - muszę podpatrzyć te Twoje kompozycje kwiatowe i wprowadzić podobne rośliny/zestawienia na rabatach u siebie ...

Marzenko,to jest nas już dwie do podglądania tych rabatek.......
Mam prośbę,czy mogłabyś Gabrielo,wymienić z grubsza rośliny tam rosnące?Wiem,że każdego roku można coś zmienić,ale jakieś żelazne,które zawsze są?

Haniu, z grubsza na tej mojej rabacie rosną w mniej więcej równych rytmach: kuliste żywotniki Danica, żeby zimą coś tam jednak było, ale latem słabo je widać, tawuły japońskie Anthony Waterer i Goldflame, piwonie, różne wysokie i niskie przetaczniki, przywrotniki w dwóch odmianach, liliowce różne, irysy syberysjkie, rozchodniki okazałe i różne płożące, astry jesienne, złocienie, floksy szydlaste i wysokie, bylica, krwawnice, krwawniki, zioła: oregano czyli lebiodka, melissa, szczypiorek, szałwie, oczywiście rózne bodziszki, macierzanki, miniaturowe goździki,orliki, rozsiewa się sam ogórecznik i ostrogowiec, kosmosy ( w tym roku zniknęły). Rzecz jasna róże. Bywają naparstnice, łubiny, ostróżki, dalie, czasami jakieś jednoroczne - tytonie I jeszcze dąbrówki.
I pewnie jeszcze trochę innych roślin, w tej chwili nie pamiętam.
Poprzednio, jak widać bywało np. tak:

Gabrielo! Większość wymienionych roślin mam, tylko porozrzucane przypadkowo po ogrodzie,za wyjaśnienie odnośnie rabaty,serdecznie dziękuję.
Oj będzie przesadzanie za moment ....... czyli w ciągu miesiąca.

W takim razie powodzenia. Pokaż efekty. Każdą kępę przeważnie można podzielić na kilka części i mieć sporo nowych egzemplarzy, które rozrosną się w dwa, trzy lata. Ale pewnie sama to wiesz. Przywrotnik miałam kiedyś tylko jeden, a teraz jest ich kilkanaście, w dodatku sam się rozsiewa.
Acha, jeszcze rosną spore ilości narcyzów w kępach, żeby wiosną nie było smutno.

No tak,jakieś kwiatki ,oprócz byli ozdobnych z liści ,muszą być...... oczywiście będę się chwalić,chociaż efekt prac będzie widoczny dopiero w maju......