Kasiu, jak ja lubię do Ciebie zaglądać
Pięknie przebarwił się miłorząb. Moja sierotka posadzona w sierpniu też zrzuca te swoje nędzne listki, mam jednak nadzieję, że w przyszłym roku to będzie inne, dziarskie drzewko.
Zaciekawiło mnie to co napisałaś o zabezpieczaniu klonów, że najpierw kora a na to jeszcze liście - czy wiatr nie rozwiewa takich kopczyków z liści?
Jaką włókniną ubierasz koronę drzewek - taką białą flizeliną?
Kasiu , dziekuję ślicznie za zdjęcia włąśnie o tą część ogrodu mi chodziło,
naprawde ślicznie wyglądają te wszystkie trawy a widzę że masz ich naprawdę sporo.
Pieknie masz urządzony ogród, bardzo w moim guscie,
jak tylko zaczne zmagania z projektem bedę napewno prosiła cię o kilka porad.
Dziekuję za rade odnosnie traw i klonów. klony niestety już są w gruncie ale postaram sie zabezpieczyć je zgodnei ze wskazówkami
Cudne masz te kloniki i ten mostek .......bajka
Basiu kora na przykrycie korzeni już ją dosypałam wiosną zbiorę jej nadmiar. Białą flizelinę, ale tą grubszą zawiązuję od dołu na klonie, obsypuję warstwą liści i zawiązuję górną część, liści nie rozwiewa bo są związane w środku w bałwanku. Dolną część przyciskam kamieniami żeby nie majtało bałwankiem.
Nie zbierałam jeszcze liści na herbatkę, czy to właśnie te jesienne się zbiera? Bo nie mam pojęcia.
Ja się zimą na ogród "obrażam" i zajmuję się zaległościami w domu ale herbatki uwielbiam.