Muszę powiedzieć, że te rabatki rozbawiają odwiedzających mnie gości, szczególnie moją mamę, która jak zobaczyła, to nie mogla skończyć sie śmiać Co ja tak śmieszy? Głownie wielkość i włożone w palisadę pieniadze. szybko policzyła ile warzyw mozna byłoby za te pieniądze kupić
Ewa ja nie mogę się zdecydować którą wybrać jako motyw przewodni dlatego wciąż sprawdzam
i z tego sprawdzania nazbierało się ponad 20 odmian (bukietowych)
fakt zaczęło się od Limeligcht
Znam ten bol. Też miewam ogromne trudności decyzyjne. Jeśli mogę coś zasugerować, to może pozostań przy jednym rodzaju. Efekt wtedy jest jakby zwielokrotniony i spina ogród w całość.
A to moje ubiegłoroczne.
Mam jedną Increditbaal (mam nadzieję, że nazwy nie przekręciłam)