Zazwyczaj 2 razy w roku - na wiosnę i latem. W tym roku dałam na razie florovit do kwitnących. Nie mam jakiegoś doświadczenia wielkiego z magnoliami ale biała szaleje co roku a ta co roku niewydarzona . Inaczej ją nawozić? A i czasem jeszcze podleję ją czymś do kwaśnolubnych.
To w takim razie błędnie myślałam, że jak kwiatki są w tych swoich futerkach to nic im nie grozi. W sumie było u nas wtedy -6 i część pąków już popękała.
Tylko czemu białej to nie spotkało .
Była na takim samym etapie a ani jeden kwiatek nie jest brązowy.
Z tej Gienki taki wrażliwiec jest ot co .