Ścięłam lawendy dzisiaj. Co to za ściema, że lawend komary nie lubią. Myślałam, że mnie zeżrą.
You and Me Forever ścięta prawie do zera wiosną teraz wypuściła parę kwiatków.



Caradonny są niesamowite. Dopiero co je ścinałam a one już kwitną ale są o połowę mniejsze.



Późny czosnek .



Kaliny. Ten etap też fajny.

Ja też jestem zachwycona werbenką siewki ulokowałam na kilku rabatach i widzę ,że ona jest odporna na suszę,wiec nie trzeba nad nią skakać,a takie roslinki to ja lubię

Klonów palmowych prawie nie foci się latem bo najładniejsze wiosną i jesienią ale coś wrzucę.
Shirasawy, Fireglow i Oridono koło siebie. Potem Katsura, najmłodszy tegoroczny Emma, Mikawa i Dissectum.

Jeżówy rządzą.
Truffle po ostatnich burzach trochę się pokładają.






I młoda .

Hortensje z jeżówkami to też fajny duet.




Werbena chyba żyłkowana.




A w ogóle to uwielbiam lato!

Wiolka5_7 napisał(a)

Ja też jestem zachwycona werbenką siewki ulokowałam na kilku rabatach i widzę ,że ona jest odporna na suszę,wiec nie trzeba nad nią skakać,a takie roslinki to ja lubię

Ja też .
I pewnie też zacznę ją wciskać w różne miejsca bo ona fajnie się zgrywa z roślinami.

Agatko ,no nie wytrzymam jutro muszę podjechać po werbene mam nadzieję że kupię
A to przez Ciebie posadzę za hortkami

No cudo. Masz cuda w ogrodzie. Nie mogę się napatrzeć.

Agatko! Masz tak pięknie... że nie wiem co powiedzieć ani które zdjęcie zacytować

Nowa12 napisał(a)

Klonów palmowych prawie nie foci się latem bo najładniejsze wiosną i jesienią ale coś wrzucę.
Shirasawy, Fireglow i Oridono koło siebie. Potem Katsura, najmłodszy tegoroczny Emma, Mikawa i Dissectum.

Tym to mnie za serducho chwyciłaś Klony za mną chodzą Ale miejsca brak i tym bardziej zacisznego dla klonów

Nowa12 napisał(a)

Hortensje z jeżówkami to też fajny duet.

Ależ masz cudny trawnik. Baaardzo podoba mi się to łagodne "zejście trawnikiem" wzdłuż drzew.
O jeżówkach nie wspomnę

Nowa12 napisał(a)

Ogrodówki z donic spróbuję przechować w domku narzędziowym. Ustawię sobie stół pod okienko i je poustawiam a wcześniej mocno opatulę.
Zobaczymy czy to wypali. Wszystko zależy od zimy.
A na razie cieszą oczy .

Ja tak przechowuję swoje ogrodówki z poowodzeniem. Też domek narzędziowy nieogrzewany. W razie dużych mrozów można opatulić czymkolwiek - np. niepotrzebnym kocem (nie ma problemu jak na zewnątrz że koc zamoknie) Wiosną zaczynam podlewać i jak robi się ciepło i gdy widzę, że wypuszczają już zielone listki wynoszę na zewnątrz. W tym roku trochę się nabiegałam z nimi bo w maju w ciągu dnia było ciepło a w nocy przymrozki aż do 22 maja a liście już ruszyły a w domku narzędziowym mało światła i zaczęły się już wyciągać do słońca

Kim napisał(a)

Agatko ,no nie wytrzymam jutro muszę podjechać po werbene mam nadzieję że kupię
A to przez Ciebie posadzę za hortkami

Przecież tę werbenę to ja odgapiłam z ogrodowiska .
U kogoś widziałam właśnie szpaler hortek a pomiędzy werbena.
Może uda ci się kupić, ja się strasznie jej naszukałam.
Kupiona w Obisiu z naklejką patagońska okazała się żyłkowaną a wysiana jeszcze jakąś inną. Najlepiej od kogoś siewki jak ktoś ma do rozdania .