I na koniec małe wczorajsze zakupy. Chyba już ostatnie w tym roku .
Chyba, że trafię w końcu na żółtą, ładną nie za dużą różę z pełnym kwiatem a przede wszystkim nie chorującą. Ale chyba takiej nie wyprodukowali jeszcze dla mnie .
Golden Celebration ze zdjęć na google wydaje się lekko pomarańczowa (chyba że przekłamują) a ja bym chciała czystą żółć . Wywalam China Girl a żołty kolor mi tam pasował. Jak nie znajdę takowej to zacznę szukać czerwonej lub białej .
Blisko mieszkamy to teczę razem mamy .
Plan na to lustro był trochę inny bo prowadziłam dookoła niego powojnika i miało to fajnie wygladać gdyby powojnik zakwitł. Pech chciał, że akurat tego złapał uwiąd i wszystkie misternie ułożone galązki musiałam wyciąć .
Także lustro zostało solo .