Rojniki spokojnie sobie poradzą na zewnątrz. Moje tak stoją w donicach kolejny rok z rzędu. Myślę jedynie, czy nie zadołować tych, które posadziłam wiosną do filiżanek. Chociaż jak widziałam je zeszłej zimy dziko rosnące, "przyklejone" do skał, to chyba zaryzykuje.

Czytałam u kogoś na wątku o sadzeniu w kartonach róż w miejsce róż. Podpytaj Andy

Agata jaki Ty masz ładny i kolorowy ogród
Ślicznie
Pozdrawiam serdecznie

Agata, bardzo się cieszę, że posłuchałaś (buziak) i robisz obłe kształty bez tych dzióbków.
Już mi się podoba!!!
A co to będzie dopiero, jak zrobisz i kwiaty posadzisz...

Jak spojrzałam na nowe wytyczenie to wygląda to jak z projektu, tak jakby było to jedyne wyjście, tak jak ja to widziałam, dokładnie tak.

Kibicuję Twoim pracom, ponieważ i ja zawsze pracuje w ogrodzie maksymalnie najdłużej póki zimy nie ma. Dzisiaj też troszkę porobiłam , chociaż godzinkę a cieszę się.

Posłuchałam i faktycznie ten kawałek na dole będzie falisty.
Teraz mi się gryzie z górną rabatą ale co tam. Kiedyś pewnie będę poprawiać w sensie powiększać górę więc i kształty może się zmienią .
W tym roku wyjątkowo tak długo pracuję w ogrodzie. A to wszystko przez pogodę i specyficzny covidowy rok.
Cieszę się że na tych wyprofilowanych kawałkach nie będę musiała wiele cudować tylko trochę poprzesuwać i podzielić rośliny.

Pogoda jest, to można ją fajnie wykorzystać, ręce jeszcze nie marzną
A i sezon się przedłuży i nie będzie tak tęskno za ogrodem, szybciej zleci czas do wiosny.

Widziałam że nasz magnolię przy tarasie jaka to odmiana i ile lat u Ciebie rośnie, masz może zdjęcie jak kwitła?