Aga, urzekła mnie jeżówka Cleopatra. Wszystkie jednak cudne Jeżówkolandia to dobre określenie Mój grujecznik rok temu też przysychał, trzeba jednak podlewać tak jak dziewczyny mówią, duże lanie na raz.
Rabata w Nałęczowie urocza, no proszę, co potrafi ten Rozanne.

Wygląda na to, że z 3 jeżówek rainbow tylko 2 przezimowały. Szkoda, bo też najbardziej je lubię. U mnie jeszcze nie kwitną.

A mi się te duże kadry bardzo podobają nie widać, że trawnik podeschniety, chociaż w takiej pogodzie to nie ma co się dziwić, u nas dziś takich upałów już nie było ale i tak bez deszczu.

Przepiękna ta róża! A zdjęcie pod zdjęciem z różą - cudo! Redbarony w słońcu - to jest efekt!
Mój trawnik miejscami wygląda podobnie. Świadomie go nie podlewamy. Uważam, ze to nie czas na zużywanie wody na trawnik. Jest jsk jest i trudno.

My też nie podlewamy trawnika. I też z pełną premedytacją. A poza tym ja mam go tyle że nie byłabym w stanie dostarczyć mu takiej ilości wody żeby był wiecznie zielony . Więc ma lepsze i gorsze okresy . Podlewam natomiast rośliny na rabatach jak jest już naprawdę sucho. Ale za każdym razem mam wyrzuty sumienia. Wiem że to może dziwne ale bardzo nie lubię marnować wody i szkoda mi jej na ogród.