Było o psicy było o pomysłach to czas na rośliny, a sporo wygląda całkiem ładnie bo zimy nie było na razie
pieris śliczny
rodki też
i paprocie
barwinek też
Dobrze pamiętasz, niestety do tej pory jest jak było bo nas w maju zalało i potem już nie było czasu na zmiany, jeszcze z mułu nie do końca odkopana jestem więc pewnie z rok tak zostanie co najmniej...plany są tylko czy zdążymy dosadzić nim z domem zaczniemy robić nie wiem, zależy co życie przyniesie. Generalnie obie te rabaty przed oknami domu podobają mi się tylko wiosna i jak róże kwitną, a potem już nie. Miałam tam floksy na lato, irysy i chryzantemę oprócz róż, ale nornice floksy zjadły, chryzanteme irysy stłamsiły( a babcia nie da ich ruszyć- bo irysy to Ona sadziła, nie odmłodzone coraz słabiej kwitną do tego ścina im liście całkiem zaraz po kwitnieniu co osłabia roślinę mocno)i tak potem jest beznadziejnie. W tym sezonie kule bukszpanowa mocno ćma dopadła, bronię, ale czy się uda....szkoda mi tego buksa bo ma przeszło 20 lat, z małej sadzoneczki wyhodowałam.