A dzisiaj poszły w ruch sekatory i przycięte rośliny z prawej strony ogrodu....no budleje jeszcze czekają, ale z nimi się nie spieszę jeszcze

Pomyte okna w warsztacie, gospodzie, w dziupli u chłopaków, piwnicy i w chacie( firanki do prania przyniesione będą czekały na deszczowy dzień

)
Oplewione skrzynie z truskawkami i długa z bylinami.
Mama mi dzisiaj pomagała bo sama bym tyle na raz nie dała rady

A Emuś walczy z kompostownikiem i warzywnikiem, jutro skończy i będę mogła sprzątać z rabat jak się ogarnę z cięciem lewej strony ogrodu

Sporo się udało w tym tygodniu ogarnąć