Na to liczę, wtedy jak miałam w podwórku pod różą, albo się otruł, albo koty złapały( pewności nie mam). Liczę na to, ze uda się go załatwić bo inaczej będzie kiepsko
Współczuję karczownika. U mnie pojawił się kret w Przedogródku. Kupiłem tablety na niego. Ciekawy jestem czy pomogą. Ten środek który mi poleciłaś ( chyba 2 lata temu) to był dopiero skuteczny!
Zaległe
Nasza psica w trakcie leczenia zachłystowego zapalenia płuc, w tym dniu była najsłabsza
z nosa kapało
na szczęście już wszystko wróciło do normy, a Ją znów energia rozpiera
takie ładne sadzoneczki prosa north wind nabyte u mojej forumowej imienniczki, ubogaciły łąkę
w której nadal coś tam kwitnie
To jakiś chwast chyba, ale nie wiem jak się nazywa. Mbie się bardzo podoba. Rośnie tam gdzie biegam i nieraz myślałam żeby go przytulić. Ja mam kreta. Ryje po rabatach jak wściekły.