Oj Ewcia na łóżko to jeszcze chwile poczekamy , na to włlaściwe bo imitacje może wcześniej damy
A właściwe to dopiero jak pod legary podłogowe zrobimy izolację, czego teraz nie zdążyliśmy przed nagraniem, a co docelowo jest konieczne
Bardzo mi słonko na jutro potrzebne i ciepełko.
Dach i tylna ścianę chcemy pomalować i ławki ze stolikiem co przy domku stoją i kamienia dowozić, a znowu się zrobi błoto jak nie podeschnie....chcłopaków mam tylkow soboty, w tygodniu sama działam, a eM wieczorkiem tylko na godzinkę dwie.
Kochana, a na którą do pracy masz być jutro? My tam z regóły przed 10.00 nie docieramy bo jeszcze trzeba rano zakupy zrobić na niedzielę potem jesteśmy do wieczora już. Chyba, ze byś w niedzielę wolała, ale wiem, że na narty były plany.
Najwyżej pod nasz dom podjedziesz i pojedziemy razem na ogród , a potem z Tobą się wrócę.....dogadamy wieczorem przez telefon co?
Edit co do łóżka to Anitko nic na siłę nie będziemy robić Szkoda tyle roboty bo trzeba by przewozić w tę i spowrotem, niech się ciesza, ze jak na zimę to z tym wszystkim zdążyliśmy na czas. Wiem mnie też te narzędzia tam nie leżą, ale niestety muszą być taki był warunek.
Już mi za bratkami tęskno Ja jak wiesz wolę.. białe
Fajnie, że Anita kupiła.. mam jeszcze donice dla ciebie, ale nie wiem czy zechcesz.
Ciekawe czy w marketach już będą te bratki.. nie mam kiedy sprawdzić.
Ależ piękniście zrobiło się w domeczku...Nie dziwię się, że nie chce Ci się wracać do domu... Bardzo pomysłowo z rozwieszoną firanką na ścianie, tym bardziej, że firanka jest wyjątkowo urocza...i pasuje do tego miejsca...