Twój pomysł jest genialny...Trzymaj się tego zamysłu, bo takie rzeczy coraz częściej są unikatami i lądują przeważnie na śmietnikach, bo gdyby znalazły się na strychu, to zawsze istnieje szansa, że dostaną drugie życie...Ja u siebie mam jadalnię urządzoną w stylu retro. Stół i krzesła to wiadomo dobrać najłatwiej...do tego mam odnowiony stary kredens-bufet, lampę wiszącą typu "naftówka", takie też dwie stojące, mała i większa, stary zegar z 1920r oraz dodatki mosiężne: wazon, świecznik, zegar mały stojący oraz lustro. Każdy z gości zachwyca się takim wystrojem, a ja cieszę się, że udało mi się wszystko to spiąć w całość. I chociaż całe mieszkanie jest w innym stylu, to ta "stara" jadalnia wpasowała się w resztę.

Sylwia Wy to jak te mróweczki działacie. Mnie zimą nawet wyjść zdjęć zrobić się nie chce

Sylwio, widzę, że wolierę robicie. To i kurki i jajka będą. Szczęściarze, super.
Ale i zakupy meblowe obejrzałam i jeszcze obejrzę bo czytam o kolejnych, planowanych.
A ta skrzynia to na ganek za piękna. Na niej kalosze zmieniać??? Taka skrzynia to na salony.

Ciągle działacie super bo u nas śnieg leży i robić zbytnio nie ma jak też bym coś już sobie porobiła w ogrodzie