To było wczoraj, a dzisiaj dzień zaczęliśmy od krzeseł
Śliczne są
ale z przygoda bo w transporcie jedno straciło przednią nogę
Tzn noga jest , ale odłamana
Dogadałam się z Panią od Której kupiłam i albo naprawimy na Jej koszt u stolarza, albo odesłać i Ona naprawi u swojego i odeśle. Na razie obczajam stolarza, który by potrafił to zrobić, bo mam obawy żeby po naprawie ponownie w transporcie nie ucierpiało.
A były pięknie po dwa ostretchowane i każda para w osobnym pudle, ja nie wiem co się na tych sortowniach wyprawia