Potem nareszcie udało mi się dokończyć zakładać maty, sama musiałam sobie poradzić lekko nie było, ale udało sie wygląda na tyle na ile pozwala powyginana siatka sąsiadki


potem czekałam na eMusia, bo sama nie byłam w stanie unieść wykładziny
więc pocykałam

sylwia_slomczewska napisał(a)

W strumieniu bardzo ładnie wygląda ten sukulent
nie wiem, ale to chyba jakiś rozchodnik...

rozchodnik ościsty.

Tak potwierdzam - to rozchodnik ościsty

a potem się zrobił mały bałaganik

bo kładliśmy wykładzinę, nie mogę powiedzieć, że jakoś bardzo mi się podobała, nawet odcień ma nie ten co bym wolała, ale praktycznie w potrzebnym nam wymiarze nie było wyboru Pocieszam się tym, że brudu na niej nie będzie widać( nie znaczy to, że będzie brudna, ale po każdym wejściu w butach nie trzeba bezie na szmacie jechać)

do tego w świetle dziennym ma inny odcień niż w sklepowym

za to nie ma się już wrażenia sauny
rozłożona by sie uleżała jutro dotniemy

te byly z lampa błyskową

a tak bez lampy

kasiek napisał(a)

Ależ masz piękne ciemierniki- to Lidlowskie?

Te białe tak tylko z tamtego roku

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

rozchodnik ościsty.

Czyli dobrze kombinowałam Dzięki Haniu