Przy tylnych nogach daliśmy dwie listwy pionowo w grunt i skręciliśmy do nich drabinę.
Ale stabilnie stało i bez tego Bałam się tylko w razie armagedonu powietrznego żeby nie fruwało
I o to chodzi by był wyjatkowy Choć w głowie miałam ciut inny, ale Emuś na łatwiznę poszedł i oddał swój stolik z warsztatu i okazało się, ze mam do niego jeszcze szafkę i taboret, trzeba było tylko kolorami pogodzić
Mnie się podłoga podoba najmniej, ale może dlatego, ze przywykłam już do tej z desek i tamtego koloru Jak mi sie opatrzy to może też mi się spodoba, Wolałabym cieplejsze odcienie, ale naprawdę nie było w czym wybierać
Jest naprawdę ładnie. A odcień będziesz jeszcze może z miesiąc przeżywać, że taki czy śmaki byłby lepszy. Pitem Ci się opatrzy i stwierdzisz,że jest ok. Jak z obrzeżami z kostki, pamiętasz?