Przeżyliśmy chwile grozy i mam nadzieję, że więcej nie będę nigdy musiała drugi raz. Tego się nawet opowiedzieć nie da....było dokładnie jak na filmach....
Co w ogrodzie jeszcze nie wiem.
Jak to szło od tamtej strony też myśleliśmy o Tobie i Anitce bo to z tego kierunku do nas dotarło, a jak minęliśmy górę to było widać, że u Agi i Iwonki i Aganii też daje popalić.
Święta prawda!
Ale do ludzi nic nie dociera. Tylko aby im dobrze było i d. zadowolona. Reszta się nie liczy.
Wyniosłam się do małej wioski żeby mieć spokój i poczuć się bliżej natury... a tu domów narosło, biedronkę postawili, paczkomat itp. I cieszą się, że w końcu cywilizacja, a ja już myślę, że czas się przeprowadzać. Tylko nie ma gdzie. Działek już nawet nie ma, bo wszystko wykupują i stawiają domki letniskowe i holendry. Na potęgę. A na plaży śmieci w piasku i strach bosą nogą iść.
Płakać się chce...
Mam podobne odczucia Juzia co Ty. Pamiętam jaka byłam zła, ze nam słupy elektryczne nowe wstawiają, poprzednich praktycznie nie było widać , a teraz, te stare zostawili bo , kto by tam usuwał, a nowe postawione i jest podwójnie słupów....ech. Asfaltu dawniej nie było też i żyło się, a teraz wyasfaltowane, rowów brak i zalewa...przez asfalt nie wsiąknie. My tak robiliśmy chodniki i drogę zjazdowa żeby wodę odbierała i wsiąkało od razu. Odzyskujemy każdy materiał jaki się da, pewnie, że mogliśmy kostką położyć i byłoby ładniej, ale były stare płyty chodnikowe i coś trzeba było z nimi zrobić żeby na gruzowisko nie pojechały. Drewno w ogrodzie mam zamiast betonu choć ma krótki żywot, ale się rozłoży, beton potrzebuje dużo więcej czasu niż drewno i ingerencja większa.... A o ile łatwiej beton by mi się z mułu sprzątało....
No nie wygoda jest najważniejsza, trzeba znaleźć umiar i umieć powiedzieć bez tego mogę się obejść, to nie jest mi koniecznie potrzebne. Świat będzie czystszy i piękniejszy, przede wszystkim bezpieczniejszy dla zwierząt i dla nas samych.
Czy dziś jeszcze jest co focić nie wiem, jak czytam co po ogrodach w okolicy nawywijało to się boje sama iść. Czekam na męskie ramię do ściskania w razie czego
Muł w proszku to bardzo trafne określenie, zawieszony w powietrzu, jeszcze dzisiaj rano po nocy z oczu wyjmowałam i z zębów, mimo, że wczoraj od razu kąpiel i szorowanie było.