Wczoraj z pomocą syna ogarnęłam wzdłuż rowu na obu brzegach....choć może ogarnęłam to za dużo powiedziane, bo tylko pozbieraliśmy liście liliowców, host, paproci i przycięłam ellaty bo już ruszyły. Ogarnęliśmy też wokół oczka z balii, cegła się sypie już mocno może jeszcze ten sezon wytrzyma, ale w kolejnym trzeba by zrobić z klinkieru...
Dzisiaj powycinałam w długiej donicy na dużym ogrodzie i oczyściłam liliowcową.
Obwódkę z cegły na liliowcowej zagarnęła dla siebie nasza ziemia. wessała ją, że prawie nie widać, że cokolwiek było.
Tak się zastanawiałam dziś co by się mogło sprawdzić u nas przy tym zasysaniu i nic nie wymyśliłam. Kanciki się nie sprawdzają gdy nie ma angielskiego trawniczka bo trzeba by je co miesiąc robić od nowa, obwódki ziemia zasysa....
A jak nic nie ma to się trawa w rabaty pcha i zarasta.
Kolejne oznaki wiosny są, dzisiaj było ciepło bardzo i pierwszy raz tej zimy zero wiatru, dopiero wieczorkiem ciut słonka, ale zachód na różowo czerwono wiec zaraz znowu będzie wiało.
Sąsiedzi palili ognisko, cudnie dymem zapachniało

Ptaki śpiewają już wiosenne trele więc chyba mroźnej zimy już nie będzie...
hosty
przebisniegi
krokusy
kolejny oczar