Za oslony pochwale, pieknie dbasz o bezpieczenstwo roslin Ja na swoje postawilam wiadra, miski, doniczki i co tylko znalazlam w garazu. Snieg sporo juz stopnial, wiec na naturalna ochrone nie moge za bardzo liczyc.
Teraz jest silny, mrozny wiatr, taki do szpiku kosci....Oj oberwa te moje rosliny znowu...
Doniczki i wiadra też mam pozakładane na dużym ogrodzie, ale jutro chyba zdejmę bo przy tych zapowiadanych wichurach mi rośliny połamią. Mam też ponakładane worki np na klony palmowe. Trudny sezon się zapowiada, najpierw wichury potem susza teraz mrozy....Dziś zobaczyłam, że ten ciężki śnieg jak leciał z dachu warsztatu przyklepał wszystkie czosnki w donicy
a tak z innej beczki po trzech latach okazało się, ze moje trzy derenie Kousa kupione jako maleństwa w markecie są dereniami, ale jadalnymi Zakwitł jeden i ujawnił pomyłkę.....co powinna się nazywać oszustwem, ta sama sytuacja co w tym roku z przegorzanami/ mikołajkami
Sylwia, dobrze, że tylko drobne straty. Z tulipanowego loda uśmiałam się Marketowe roślinki czasem mają to i owo na sumieniu, przecież to jest ogromna skala, nie drobna produkcja. Za to są łatwo dostępne, w przystępnych zazwyczaj cenach, a dereń jadalny wcześnie i bardzo ładnie kwitnie Czy derenia Kousa można z wyhodować z patyka samemu?