U nas leje. Jutro ma być ciepło i ładnie. Piątek wygląda średnio, sobota fatalnie. Niedziela i przyszły tydzień ok, ale co z tego, jak ja do pracy już wracam.
Przyszły tydzień to mi jest w zasadzie bardziej obojętny pogodowo bo cały spędzę pewnie w garach Muszę Święta przygotować dla nas osobno dla syna i osobno dla Babci. Cały tydzień z kuchni nie wyjdę.
Zobaczymy czy im miejsca spasują
Kilka sztuk mam w tamie posadzone, kilka dosadziłam przed liliowcami, kilka jest w długiej donicy, kilka pod budlejami, kilka w rabacie z dmuchawcem i kilka w łące, kilka pod sosnami i berberysami, kilka pod magnolią w podwórku i kilka pod okienkiem na stodole.