Oj już coraz zimniej w nocy i roślinki jednoroczne po trochę będą nas opuszczać ciekawe do kiedy aksamitki będą u mnie jeszcze cieszyć pomidory już wszystkie wycięłam nawet z namiotu bo już na jednym kropeczka i wywaliłam a resztę do pudełka
Sylwia podziwiam, że w środku nocy miałaś siłę pisać. Ja padłam a sobotę zaczęłam dopiero o 12.30. Po tygodniowych perypetiach odreagowałam poza tym poszerzyłam wizytówkę, zrobiłam dla Ciebie fotki i stworzyłam listę prac w wolnych chwilach wpadnij.
Poza tym patrzyłam gdzie leżą Witanowice
Dzwoniłam do P.Wiesi przekazać Wasze wrażenia i podałam namiary na Twój wątek.
Dzięki za wspaniały dzień czas tak szybko minął że drugiej niespodzianki którą planowałam nie zdążyłam Wam pokazać. Musicie przyjechać jak zrobi się ciepło, może w maju jak dożyję
Te hortensje z moich sadzonek to Magical Candel. A Candlelight to są te szpiczaste od Anitki.
Ja sobie też nie wyobrażamDziś spędziłam dzień na sadzeniu roślin z wczorajszego wyjazdu Lubię sadzić nowe rośliny, choć mój łokieć już nie lubi
Ogród wzbogacił się o molinię, trzy hortensje Candylight( od Uli), bodziszki Rosane, dwa wilczomlecze, cztery astry, które dodatkowo podzieliłam, lasecznicę, miscanta variegatusa( od Uli), agastashe i goździka, oraz pierwiosnki japońskie kandelabrowe i łyszczaki, a także bluszcza( od pasjonatki ogrodniczej do której ogrodu kiedyś Was na spacer zaproszę ) ale takiego co rośnie w zwarty krzaczek. Mam jeszcze różę Eden Rose do posadzenia( od Uli), ale nie zdążyłam dzisiaj.
Dziś wykopaliśmy dalie i mieczyki. /Juz niestety nadgryzione jedne jak i drugie, choć nie wiemy co w nich w tym roku zasmakowało bo dziur po nornicach nie było i ślimaków też nie było...
aksamitki też trochę oberwały, ale jeszcze zostawiłam
A widzisz pomyliłam
Odpoczęłam u Ciebie fizycznie, nawet nie wiedziałam, ze jestem robotą tak zmęczona już, przyjechałam zrelaksowana Ale dzisiaj miałam kiepska kondycję wiesz czemu Jutro już powinno być lepiej. Dużo dzisiaj robiliśmy w ogrodzie mało w domu, ale tego wymagał już ogród i pogoda współpracowała Wiesz, że wczoraj u nas padało całe popołudnie? Cieszę się, ze wszystko już w ziemi siedzi Molinie podzieliłam na cztery spore sadzonki i dwie malutkie, te dwie dałam w łąkę, a te cztery na klonową rabatę, bo dałam tam dzisiaj też astry
Fotki jak kiedyś zgram to pokażęWidziałam, że chryzantema już w donicy