Perennial blue, bardzo podobna do Veilchenblau, w moich okolicach również choruje na mączniaka,
Ta ma bardziej pełne kwiaty i kolor intensywniejszy. Ech może znów się odważę i posadzę w chłodnym cienistym miejscu, może tam będzie zdrowa?

Sylwia, piękny przegląd ogrodu. Niesamowite krzewy różane.
A Pink annabell również bardzo mi się podoba, właśnie za jej delikatny urok. Bardzo mi pasuje do lasu. Będę próbowała ukorzenić patyczki. W zeszłym roku mi się nie udało. Może w tym roku porobić odkłady? Będzie skuteczniejsze.

Trochę kichająca, coś mnie trochę złapało, naprawdę nie pamiętam kiedy miałam gorączkę ale przyszłam pospacerować po Twoim ogrodzie, piękne widoki od razu lepiej się czuję