Ja myślę nad przypaleniem potem końcówki żeby zamknąć tkanki lub zasmarowaniem maścią ogrodnicza tylko nie wiem czy do kapiącej gałązki by się dało przykleić. Miło mi
My tez lubimy ten nasz brzeziniak Podsadziłam go dereniami o czerwonych, bordowych i pomarańczowych gałązkach , ale na razie tylko dwa maja widoczne rozmiary, reszta to maluszki jeszcze bo dopiero rok temu sadzone z gałązekKiedyś w przyszłości może i zima w brzeziniaku będzie kolorowa
Zwykła marketowa bez nazwy , pisało tylko czerwona pnąca i fotografia była. Ilość kwiecia zależy w przypadku róż od kierunku poprowadzenia gałązek. Czym bardziej poziomo poprowadzisz tym kwiecia więcej
Ciekawe czy w tym roku też przylecą, od dwóch sezonów przylatywały na odpoczynek
Może kupie taki kranik, szkoda nie zbierać jak natura daje, samo zdrowie
To w podwórku takie klimaty już sąKiedyś na początku rosły tu śliwki, rok rocznie atakowane przez mszyce inwazyjnie i żadne pryskania babcine nie pomagały. Cieszę się, ze już ich nie ma