Piękny ciemiernik olbrzym. Jak jesienią taki zobaczę to sobie kupię. Jednak co tu dużo mówić to jedyny kwiat zimowo- wiosenny który tak długo kwitnie. Nawet przekwitają mają piękne pastelowe kolory

Posadziłam w grunt wszystkie rośliny od dziewczyn. I Asia sadząc dzisiaj miscanta zorientowałam się, że to ten co razem zamawiałyśmy. Eureka, olśniło mnie, szkoda, że o dzień za późno, przy następnym spotkaniu masz mi przypomnieć, żebym się z Tobą rozliczyła!!! Normalnie po covidzie skleroza nasilona o 90 procent. Masakra

To tak jak ja Korzystam czasami, nawet często ale też nie ze wszystkich więc później czynny żal
Ale najstarszą prawdziwą prawdą jest to, że na własnych błędach najlepiej się uczyć - niestety w przypadku nasadzeń ogrodowych to bolesna nauka i może nam na nią życia nie wystarczyć

Sylwia, Twoje uwagi są zawsze mile widziane - bo własnym doświadczeniem się dzielisz, a to bezcenne
Ale wiesz jak jest - każdy z nas by chciał gąszcz od razu, zarosnąć, zakokonić się, oddzielić od wkurzającego sąsiada - i nie można nikogo winić za takie plany i marzenia

Też dzisiaj sądziłam drzewka, krzewy i kocimiętki.
Darń zrywałam aby krzaki pecherzycy posadzić. Jutro dalsze sadzenie właśnie dalie ma parę krzaków.

To drewno opalane. Efekt jest jak widzisz cały pokój.
Teraz dla kontrastu zawiesić coś jasnego.

Sylwia, czy pamiętasz jak kilka lat temu, gdy byłam u Ciebie, dawałaś mi sadzonkę jakiegoś wytrzymałego powojnika? Czy Ty masz go jeszcze czy po powodzi zginął?

Wyobraź sobie, że ten patyczek wsadzonyc wtedy w ziemię wypuścił właśnie listki...a myślałam że się nie przyjął.......chyba?????się??? nie mylę???? Czekam do lata co będzie się działo.

Poza tym, Łukasz dziś rozebrał drewutnię sam. Ja tylko nadzorowałam żeby nie spadł. Jestem szczęśliwa. Niestety z powodu deszczu nie uda się posprzątać jutro, ale do końca tygodnia na pewno i wytyczę granicę rabaty.

No coś Ty. On był przywieziony w barterze