Powiem tak jak mój syn Spokojnie, jeszcze nie wiadomo czy powodzi nie będzie, albo gradu
Będziemy podziwiać jak będą kwitły do tego czasu po drodze walka ze ślimakami o nie i z pogodą
Sylwio oglądałam Waszą wolierę, nawet jedną kurkę to chyba w warzywniku widziałam. Twoja góra to już piękny ogród, a miejsce obok domu kolorowe masz już od miesiąca. Jak zawsze podziwiam Was, czytałam o odmulaniu domku ogrodnika, to znaczy że muł był na podłodze?
Kurka w warzywniku ceramiczna, a inne metalowe
Tak Dorotko w chacie na podłodze był muł po zalaniu, musieliśmy go wyskrobać, kilka wiader kopiatych było, meble dołem do mycia z mułu i mycie wykładziny. żeby umyć do czysta wszystko dwa dni to zajęło. , a jeszcze został muł pod wykładziną, ale na razie nie ma na to czasu niestety.
Oby bo jak wczoraj całe niebo zrobiło się granatowe to powiedziałam, że więcej chaty nie sprzątamy. Jak tylko ją lub oczko wodne to zamulone sprzątaliśmy poprzednio, zaraz przychodziła kolejna fala.
Zgrałam dziś zdjęcia z dwóch tygodni i 800 fotek mam jak to teraz przebierać jak pokazać i co bo przecież nie wszystkie.....
chyba zacznę tematycznie, a potem co mi w oko akurat wpadnie...
no to magnoliowe na początek