Ja tą emotkę też traktuję jako puszczenie oka

Jza, to chyba zwykły żałobny. Raven nie ma brązu na liściach. U mnie Raven liście też ma takie jakby zwieszające, myślałam że mu wody brak ale po podlaniu takie same

Remontowo
w zeszły piątek przyjechała ekipa do gazu i zrobiła nam instalację na istniejącej części budynku



zlikwidowali starą

a poprowadzili nową



W sobotę z Emusiem zrobiliśmy furtkę na samej górze ogrodu, bo gdyby fala przyszła to nie byłoby przejścia do woliery by nakarmić zwierzęta, a tak to polami do furtki dojdziemy

cały czas towarzyszyła nam ważka


potem był ciąg dalszy deskowania ogrodzenia

ładne to nie jest, ale może choć rolę swą spełni...

W podwórku też pociągnęliśmy jeszcze poza drewutnię

będzie wyżej jak dokupimy desek


a za rok dwa może zrobimy porządniejsze ogrodzenie, na razie byle woda nie wpłynęła
czyścimy nad rowem z chwastów, ja brzegi Emuś w środku

Przegląda na oczy

Już nie tylko samoloty z lotami widokowymi nad naszym ogrodem krążą... bardzo nie lubie takiego podglądania

A tu myślałam, że normalnie zagotuje z nerwów


wezwałam straż.
Jak można palić opony w czasach gdy na ognisko źle się patrzy choć jest z naturalnych materiałów, a tu tablica Mendelejewa w powietrze poszła
Potem nie ma czym oddychać.

Niedzielę miałam wyjazdowo ogrodową z pełnym bagażnikiem wróciłyśmy z Agusią

Ale o tym innym razem bo to relacja na dłuższy czas


w tygodniu w naszym ogrodzie ponownie pojawił się niecodzienny gość

Łąka teraz dynamicznie się zmienia