Patrzyłam dziś w prognozy, załamka totalna stale pochmurno deszczowo lub śniegowo, słonka na lekarstwo. Ostatnie dwa dni rano słonko, ale wiatr jak by chciał człowieka porwać, a do tego lodowaty, a od południa chmury i deszcz. Co za pogoda, dramat. Wiem, ze już jesień, ze zima idzie, ale opadów w tym sezonie już mam nad stan. Nic nie można zrobić. W przyszłym pewnie będziemy się o deszcz modlili bo przyjdzie susza. Już się przyzwyczajać zaczęłam do dwóch pór roku suchej i deszczowej, ale czemu deszczowa trwa cały rok??? Przybija mnie taka pogoda

Remontowo

Taki kredens babcia miała, jak go kupowaliśmy był jaśniutki, ale wiadomo sosna więc ściemniał. Po drodze złapał kołatka i trochę dziurek niestety ma, ale nie mogąc się doczekać na naszego stolarza zabrałam się za niego sama. Tzn. zabrałam się zza to co mogę i na ile sił mi stykło
Docelowo chcę by pasował do całej kuchni więc będzie opalany i gałki zmieniamy na okucia

tu już szuflady wyjęte i gałki pozdejmowane

tak wyglądają szuflady

a to już po szlifowaniu

i opaleniu

półki po szlifowaniu i opaleniu

Przymiarka o ile się wygląd zmieni

i przymiarka okuć


zaimpregnowane na robaka, bo, że w trakcie opalania to co żyło w drewnie się ugotowało nie wątpię, aż bąbelki z dziurek szły tak się gotowały

po pierwszym lakierowaniu
dziś było drugie już samych frontów, ale fotki nie mam
tu jeszcze mokre

w między czasie Emuś męczy się z taboretami

a ja grzebię w czeluściach szafy i wyciągam co mam

Drzwi ocieplone od zewnątrz, może jutro siatka i klej

będą betonowe drzwi ha ha, chyba nikt takich nie ma


Upolowałam też szyldy do drzwi, których jeszcze nie ma bo nie ma pomieszczeń w których maja być, baaaa nie ma nawet budynku w którym maja być te pomieszczenia Ale szyldy są


i zrobiłam nam wcześniejsze mikołajki, kupiłam bólionówki na gratach

Sylwia,idziecie jak burza. Uśmiałam się, klamki są, a pomieszczeń nie ma

ewsyg napisał(a)

Sylwia,idziecie jak burza. Uśmiałam się, klamki są, a pomieszczeń nie ma

U nas zawsze od końca zaczynane Większość rzeczy do kuchni 10 lat czekała. Przedmioty były, a kuchni nie

Sylwia, jestem na bieżąco chociaż rzadko się odzywam
Efekty opalania tak mnie zachwyciły, że przerwałam milczenie
My też się w grudniu za kuchnię bierzemy, ale u nas to prostsza sprawa - po prostu remont i nowe, bardziej funkcjonalne meble, bez sentymentów żadnych

sylwia_slomczewska napisał(a)

Upolowałam też szyldy do drzwi, których jeszcze nie ma bo nie ma pomieszczeń w których maja być, baaaa nie ma nawet budynku w którym maja być te pomieszczenia Ale szyldy są

Skoro myślisz przyszłościowo, to później już pikuś...

...najpierw guziki, a później sukienka...tak mówiła moja Mama...

Dużo perełek wyszukujesz naprawdę dużo masz tych różności, takich jak lubię