sylwia_slomczewska napisał(a)

Sorbus Dodong albo Sorbus Chinese lace. Bo jak wiozłam to powypadały plakietki inie wiem który który. Do tego jeden na bank nie jest sobą tylko chyba jarząbem mącznym.
Tu po prawej( sadzony malutki w 2019 roku) długo się zadomawiał w zeszłym roku ruszył.

Dodong ma takie blyszczace liscie
U mnie wcisniety
Nie lubi koreanki, odsuwa sie od niej

Doczekałam się kamasji wreszcie, choć szału nie ma, na cały worek cebulek od forumowej koleżanki zakwitły mi trzy sztuki. A sąsiadce, z którą się podzieliłam praktycznie wszystkie cebule. Takie znaczenie ma nachylenie stoku, ona ma południowe, a u nas północne. Gleba taka sama. Ale i tak te trzy ucieszyły bardzo i wdzięczna jestem ofiarodawczyniSukces, że przezimowały w naszej glebie.

Zawilce wiosenne też po raz pierwszy u nas, uratowana jedna kępka z powodzi.

Z kamasjami dostałam też takie cebulki, niespodzianka fajna, tylko nie wiem co to?

Po ciemiernikach i narcyzach, niezapominajki z brunerami przejęły pałeczkę

Niespodzianka wygląda mi na cebulicę hiszpańską, aktualnie przemianowaną na hiacyntowca hiszpańskiego. Dawno temu miałam, bezproblemowa roślina cebulowa.

pomimo tego, ze było zimno i wiało śliwowiśnie obrodzą obficie

wrzosy jeszcze nie golone, ech....

Po tym jak nornice zryły donicę tyle zostało

Ale bujność w każdym kącie
Te łany liliowców są niesamowite!