Mam taką obserwację na chwilę obecną:
Ogórki puszczone na płasko po ziemi obficiej owocują, ale trudniej te owoce wyszukać jak małe, duże od razu widać
Ogórki puszczone po konstrukcji siatki w górę, ładniej wygladają, łatwiej podlać sam korzeń bez moczenia liści, ale pierwsze zbiory na czworakach bo owoce w zieleni liści na samym dole utopione i wcale ich dużo nie ma, kwitna obficie, ale nie wszystkie sie wiążą

Na pewno będą dłużej zdrowe, a może to zasługa suchego roku, no i mniej miejsca zajmują w warzywniku



Wniosek ogórek chyba lubi być poziomo czyli ( kulkowany jak róża) wtedy kwiatów wiecej i owowców

Ktoś ma podobne doświadczenia?

Kolejne zakupy, szalejesz
A poidełko mamy takie same, fajne jest

Milka napisał(a)

Kolejne zakupy, szalejesz
A poidełko mamy takie same, fajne jest

Już musze powiedzieć stop bo nie mam gdzie upychać w rabatach
ale po zrobieniu mostku jak przesuniemy siatkę to jeszcze jedna powstanie bo muszę przesadzić szmaragda, amanogawę i porzeczko agrest pociągnąć do mostka liliowcową, bo tak dziwnie by się zaczynała

Aż mnie wszystko boli na samą myśl wczoraj tyle tyrałam, a gdzie do końca, no i susza nadal.

My wczoraj tak sie orobiliśmy przy mostku i rowie, ze dzisiaj najchętniej wcale bym nie poszła, ale już trawa kupiona i ziemia świerzutko przygotowana to musze sypnąć no i trzeba będzie wodę lać by wzeszło i gołębie gonić

Obiecana wczorajsza relacja z naszych i gminnych poczynań z rowem


Historyczny moment musze powiedzieć bo chyba po raz pierwszy tyle roslin w moim ogrodzie zmieniło miejscówkę Pomimo, że nieźle rosły

Ja zdemolowałam rabatkę w najgorszym dla nich momencie




a Emuś zdemolował rów

zdemolowaliśmy też ogrodzenie, i teraz widać jak to wygląda po zalaniu, chwastów pełno tym woda nie potrzebna do wzrostu, łyse place gdzie nie wzeszła posiana trawa


rury przygotowane

u sąsiada wcześniej też

nie wiadomo skąd nagle zjawiło się stado około 20-stu (tylko trudno fotkę ostrą zrobić) jaskółek, które wyłapywały chmary komarów unoszące się z rowu w trakcie kopania koparką

koparka idzie w naszą stronę

i ogród z za płotu widziany

zaczynają u nas

czego w tym mostku nie było, folie cegłówki, szkła, dachówki, zmiażdżone wiadro i co kto chciał
tu widać jak kręgi były ułożone nierówno

ale i tak szacunek dla dziadka i sąsiada bo sami ten mostek robili i dźwigali we dwóch kręgi z którymi koparka problem miała

Po wyjęciu pierwszego i odkopaniu okazało się, że w środku krąg nie tylko jest dziurawy i zatkany cegłą, ale drugi cały połamany