No i nie ma mostka

rura wstawiona

Emuś płyty układa

i krawężniki co z chodnika nam zostały

10 minutowy deszcz nas przegonił, krajobraz jak po wojnie

równanie ziemi

i całkiem niezły widok w porównaniu do tego co było

jest spora sznsa, ze przez dwa trzy lata nas nie zaleje....

roslinki posadzaone, dno wyczyszczone z mułu, na boisku chłopców pobojowisko, ale Em szczęśliwy

Ja będę szczęśliwa jak ażury floks przykryje i mostek pokryje się trawką
za rok powinno być już o wile lepiej

Kawał dobrej roboty!!! A Ty szalejesz wciąż z zakupami ☺ pomimo suszy ... Ale może już popadało dziś?

Dali tylko kawałki rur a ja myślałam na wstępie że to będzie długi odcinek jak kanalizacja ha, ha Ale tak sobie myślę że nie znam się na odwodnieniach to dobrze że Wam to jakoś problem rozwiąże.

Dobrze, że przepust poprawiony



Jak te jaskółki się zwiedziały

Fajnie, że zrobione. Będziesz spokojniejsza i byle jaka ulewa nie będzie straszna choć domyślam się, że niepokój zawsze będzie. Pozdrówka

Jaskółki uchwyciłaś rewelacyjnie!
Przepust - jak się patrzy

Doranma napisał(a)

Kawał dobrej roboty!!! A Ty szalejesz wciąż z zakupami ☺ pomimo suszy ... Ale może już popadało dziś?

Nie popadało niestety, ale się chmurzy nadzieja jest
Dzisiaj trawke posiałam pograbiłam podlałam niech szybko rośnie, żeby nam woda tej ziemi z mostku nie zabrała