Cieszę się, że pogoda nam dopisała, można było jeszcze pospacerować i złapać ostatnie promienie Sporo koloru już niestety spadło, ale jeszcze co nieco cieszy, szkoda, ze nie udało sie doprowadzić ogrodu do lepszego stanu, ale i tak to co najgorsze po powodzi już ogarnięte Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie uda się spotkać w ładniejszych plenerach niż dzisiaj ale i tak było super
Dziękuję za wszystko
Gościć też się trzeba My się dzisiaj gosciliśmy na całego i w gospodzie i przy stole z koła, ma w sobie chyba jakiś magnes bo wszystkie imprezy się przy nim kończą, wszyscy goście ciagną do niego jak do lepu
Sylwuś dzięki za przemiłe spotkanie, było fantastycznie. Naładowałam bateryjki na cały tydzień. Dzieci sięwyszalały jak nie wiem co. Iga weszłado domu, zrzuciła buty i walnęła.się (dosłownie) do łóżka. Ledwo do mycia zębów Ją zagoniłam. Postaram się dziś cośwkleić, ale nie obiecuję, bo jutro sprawdzian z niemieckiego
Kasieńka wiesz jak długo czekaliśmy na Was w tym sezonie, bardzo sie cieszę, ze tym razem wypaliło i przed zimą jeszcze Was wyściskałam Nie pali się, sprawdzian ważniejszy
Sylwio, serdeczne dzięki za odwiedziny u mnie. Znam Twój ogród, często poczytuję, wiem jakie mieliście w tym roku utrudnienia pogodowe. Ale widzę, że już uporaliście się z doprowadzeniem ogrodu do stanu sprzed zalania.
Widziałam kilka miesięcy temu domek chyba od Mai ale Gospody to nie widziałam. Bardzo klimatyczna.Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam.