W ogrodzie mam posadzonych kilka krzewów borówki, w tym roku już był naprawdę imponujący plon jak dla mnie, bo ok 7kg zebraliśmy

. Cieszę się, że zanim się za nie zabrałam poczytałam to i i owo, sięgnęłam do doświadczeń mądrzejszych. I tak doczytałam u
Hani_andrus jak przygotować stanowisko dla borówki, o się przy tym narobiłam to matko i córko

Dla każdego krzaczka wykopałam "mogiłkę" głęboką, długą i szeroką na co mniej pół metra, dno wyłożyłam folia perforowaną, na to ziemia pod borówki i trociny. Ziemia u nas kwaśna, ale i tak co roku dostają.... no to coś co potrzebują na zakwaszenie (hahaha, nie pamiętam jak się to to nazywa) i wodę przede wszystkim.
10.2016 - z tyłu za siatką jeszcze pusto, w 2017 powstanie warzywnik

Niestety zaczęły się zlatywać szpaki, obskubywały cale kiście zielonych borówek więc założyliśmy siatkę, jak na razie obyło się bez szkód dla ptaków. Inaczej nic by z tych borówek dla nas nie zostało, z cała sympatia dla skrzydlatych
07.2017, 10.2018 - naciągamy na to siatkę jak dojrzewają,
a po zabiorach zdejmujemy.
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)