Wspominałam już, że u nas piach i kwaśno? No własnie, a przecież wymyśliłam sobie warzywnik, więc mogłam co najwyżej hodować szczaw

, a tego pełno na okolicznych łąkach. Popatrzyłam u innych, że można zorganizować warzywnik w skrzyniach, niewiele myśląc (pamiętacie - krótki lont

) zapodałam eMowi, ze ma mi przywieźć 6 takich skrzyń - bidulek nieopatrznie pochwalił się, że koło jego klienta jest skład i takie skrzynie - nadstawki do palet, ha! Przywiózł, prawie nówki sztuki, pomalował, żeby zabezpieczyć przed wilgocią, ja już zrobiłam resztę. Wyłożyłam od środka boki folią z naddatki na ranty, do spodu przyczepiłam siatkę na krety, taką czarną, plastikową i tadaaam
04.2017-05.2017
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)