Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Majówka na Majówce

Pokaż wątki Pokaż posty

Majówka na Majówce

AniazUroczyska 22:59, 27 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
sylwia_slomczewska napisał(a)

Ania przemyśl czy chcesz rokirnika na pewno, kolcy pełno, a rozłazi się gorzej niż sumak octowiec, wiem bo mam i choć ładny to żałuję, jednego wydałam jak był mały do sąsiadki, z odrostami w rabacie walczyłam jeszcze dwa lata. Ten co został jest przy łące więc odrosty kosimy.

Sylwuś, fajnie że czuwasz i radzisz w porę , aby przed palnięciem jakiegoś głupstwa przestrzec. Jednak ja z całą świadomością decyduję się na taki szalony krok . Tak , chcem , bardzo chcem ,zarówno rokitnika jak i sumaka ,jedno i drugie ładne, a pierwsze w dodatku zdrowe. Być może będę żałować ,że mądrzejszych nie posłuchałam .... zobaczymy. Wiesz jak to jest, działka spora, niewiele jeszcze posadzone, czasu nie wiadomo ile zostało, a niech sobie rośnie byle szybko , niech się rozłazi,żeby coś było widać
Czytałam ,że rokitnik rozłazi się, ale podobno wolno rośnie. Pokażesz przy okazji swój krzaczek na swoim wątku?
AniazUroczyska 02:17, 28 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Toszka napisał(a)
Aniu,
poczytaj prof. Mikę

Przestudiowałam ten artykuł, istotnie wiele ciekawych informacji. Kilka rzeczy mnie jednak zdziwiło. Na przykład to,że profesor poleca stosowanie agrowłókniny oraz torfu, który stawia na równi z kompostem:
"przed sadzeniem wnosząc do gleby torf odkwaszony (pH 5,5 – 6,5) lub handlowy kompost przeznaczony do sadzenia roślin".
Również to:
"Po ustawieniu drzewka zasypujemy korzenie miałką ziemią lub kompostem"
Stosując się do tej rady, wypadałoby sadzić w samym kompoście, nawet nie mówi o wymieszaniu z ziemią macierzystą. Sam kompost miałby wystarczyć, bez innych dobroci tworzących próchnicę? Wolę jednak dodać korę, ziemię liściową, obornik...
Dołączam do pytania o PK- który wybrać?
Toszka 11:35, 28 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu, gdzież mnie dyskutować z profesorem?
Ale tak na poważnie. Tym razem nie odpowiem ściśle merytorycznie, ale zajmę się sprawą artykułów. Ostatnio, te publikacje wprowadzają niemałe poruszenie
Większość artykułów i opracowań pisana jest pod uprawy towarowe gdzie prace agrotechniczne podporządkowane są pod niemal przemysłowe produkcje. Liczy się wydajność, czas, uproszczenie działań i zmaksymalizowanie zysków przy obniżeniu strat. To logiczne. Tak samo jak logicznym jest, że gdyby profesor dał zalecenia "cackania" się z każdym drzewkiem i robienia wymyślnych mieszanek na np. hektarze powierzchni to by go zapewne sadownicy wyśmiali, że cuduje. Wyobraź sobie taką scenkę: masz do posadzenia kilkaset drzewek i w międzyrzędzia musisz puścić kilka ciągników z naczepami (niczym "Lokomotywa" Tuwima), a każda naczepa z czym innym - obornik, kompost, drzewka...no, ruch jak na autostradzie Sztab ludzi potrzebny do biegania do naczep, mieszania i sadzenia.
To samo przecież robimy na forum - przy niedużych ogrodach zalecamy pracę widłami, ale przy dużych polecamy ciągnik...na 500 czy 1000 metrach można ładnie oczyścić ziemię z kamieni i chwastów. Na 5000 metrów taka propozycja byłaby co najmniej niepoważna.

Torf jest tani. Bardzo tani. Jałowy. Sady i tak są suto opryskiwane i nawożone (wejdź na pierwsze lepsze forum czy portal sadowniczy).
Torf nadal cieszy się dużą popularnością i będzie się cieszył... z racji ceny i łatwego dostępu. Brak wartości odżywczych uzupełni się przecież nawożeniem...czyż nie tak?
Zwróć jeszcze jedną uwagę na obecny sposób sadownictwa - teraz co kilka lat zaleca się wymianę materiału szkółkarskiego. Tak po prostu. Taniej jest wykarczować drzewka i zasadzić nowe niż walczyć z np. patogenami zdrewniałych części (np. zrakowacenia). Sadownik nie ma czasu na sentymenty. Z czegoś musi żyć.

Czytając takie artykuły trzeba sobie z tego wszystkiego zdawać sprawę i adoptować wiedzę jaka nam jest potrzebna w ogrodzie. Niestety, opracowań o uprawie międzygatunkowej roślin ozdobnych czy ogrodowych jest mało. Tak samo jak opracowań o uprawach ekologicznych na wielkich powierzchniach. Weź choćby artykuły o allelopatii - jest multum o warzywach i zbożach ale o roślinach ozdobnych niemal nic. A to co jest, jest wyłuskane z opracowań wynikających z kosztownych badań i doświadczeń rolniczych o fitopatologii. Na ten przykład rdza zbóż przenoszona przez berberysy. Zboża to wiechlinowate. Czyli logicznym jest, że ozdobne wiechlinowate np. trzcinniki, miskanty, molinie etc też przy berberysach będą chorować. Podobnie bawełnica wiązowo-zbożowa albo drobna plamistość liści drzew pestkowych (rodzina różowatych -Rosaceae). Czasami wystarczy pomyśleć i skojarzyć, a czasami się douczyć

Poleciłam prof.Mikę, bo masz opisany system korzeniowy (ja tylko raz jabłonkę przesadzałam), sadzenie i inne ważne informacje potrzebne do szczęśliwego przesadzenia drzewka. Inne informacje to tzw. wartość dodana. Osobiście cenię sobie tę "wartość dodaną" bo poszerza horyzonty i w innych obszarach




____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
AniazUroczyska 02:00, 29 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Toszka napisał(a)
Aniu, gdzież mnie dyskutować z profesorem?
Ale tak na poważnie. Tym razem nie odpowiem ściśle merytorycznie, ale zajmę się sprawą artykułów. Ostatnio, te publikacje wprowadzają niemałe poruszenie


· Istotnie, to opracowanie poszerza wiedzę i horyzonty.
· Tak, na pewno, inne sposoby stosuje się w uprawach wielkotowarowych, inne w ogródkach przydomowych. Jednak tak na logikę- jeśli ta przykładowa jabłonka , posadzona w samym kompoście ,da sobie radę w dużym sadzie , to i w małym ogródku też powinna sobie poradzić Pozostaje pytanie, czy próchnica z samego kompostu jest wystarczająca? Inna sprawa, czy rady profesora skierowane są do sadowników, pod uprawy towarowe? Ja to inaczej zrozumiałam: ”SADZENIE I PIELĘGNACJA JABŁONI W SADZIE SZKOLNYM” oraz „Młode drzewka po posadzeniu są narażone na uszkodzenia przez rozbiegane dzieci szkolne”.
· Jednak nie jest to takie ważne, o wiele ważniejsze są Twoje rady merytoryczne. Dodać jednak jabłonce obornika, to znaczy ,że jeśli jest dobrze przekompostowany, to nie pobudzi już teraz rośliny do wzrostu?
·
Toszka 13:44, 29 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Dobrze przekompostowany obornik nie pobudzi, ale da korzeniom możliwość rozrostu i "zakotwiczenia" korzeni. Pulchno, przewiewnie, miękko to i korzenie chętnie będą wnikać.

W samym kompoście też niby można sadzić, tylko, że wszystko zalezy od typu gleby, bo w gliniastej, ciężkiej ziemi utworzy się donica.
No i jeszcze jedna rzecz - z czasem kompost mineralizuje się i "ubywa" go bardzo.

____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
AniazUroczyska 22:06, 29 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Moniko, walczysz ze swoimi paskudami?
Ja dzisiaj dzielnie walczyłam , okazało się ,że malutkie paskudki są też w jagodniku. Skopałam kilkakrotnie, zlałam wodą, tak jak radziła Toszka i potem wywarem z wrotycza. Mało tego miałam , kilkanaście litrów, mam wątpliwości , czy to zadziała. Zastanawiam się też, czy wrotycz, Decis mogą zaszkodzić rosnącym obok roślinom? W jakim czasie po zastosowaniu wrotycza można sadzić roślinki( poziomki)?
Toszka 22:40, 29 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu, zerknij do Sylwii - Kobiety szczęśliwej. O paskudach jest sporo. I Mazan ruszył z pomocą
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
AniazUroczyska 00:18, 30 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Toszka napisał(a)
Aniu, zerknij do Sylwii - Kobiety szczęśliwej. O paskudach jest sporo. I Mazan ruszył z pomocą


Dzięki Toszko, już poleciałam i zapytałam
W sprawie poziomek- mogę jutro sadzić, jeśli dzisiaj podlałam wywarem z wrotycza?
mikina34 11:14, 30 wrz 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
anka_ napisał(a)
Moniu z malinami bym poczekała. Co do tatarskiego- mój skubaniec zadołowany w donicy puścił taaaakie korzenie, że musiałam je ciachnąć. I mimo mych obaw i letniej pory przeżył operację.


Dobrze Aniu, poczekam, tym bardziej, że jak na złość są tak obsypane owocami, że aż żal byłoby je ścinać (czy tylko moje tak późno owocują cz mam akurat taka odmianę? )
Swoja drogą może ktoś poleci odmianę raczej pełnoletnią niż jesienną? Z góry dziękuję

Co do tatarskiego to przyznam Ci się po cichutku że przesadziłam go teraz(Toszka mnie na bank zruga ), ...wiem, wiem, jest ryzyko, że mu zrobiłam krzywdę, ale razem z eMem mocno go podkopaliśmy, trzy korzenie (takie stabilizujące) dość daleko wykopaliśmy i jakoś się udało. Dostał duzo dobroci do dołka, same smakowitości, dostał palik podtrzymujący i teraz liczę, że się zadomowi w nowym miejscu
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
mikina34 11:17, 30 wrz 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Monia81 napisał(a)
Monia poczytałam i fotki nadrobiłam linia rabat podoba mi się bardzo, lubię takie, delikatne fale bardzo fajnie Wam wyszła ta kamienna ścieżka a roślinki pięknie bujają... trawka może da jeszcze radę jak wysiejesz, nie zapowiadają jakiegoś załamania pogody, więc może zdąży zejść...buziaczki


Hej Monia, cieszę się, ze Ci się podoba, trochę złagodniały rabaty przy tym prawda?
Ścieżka nam się udała, to fakt, co prawda była robiona na dwa razy (teraz jest dłuższa i przez to trochę widać gdzie się łączy) ale nic to

____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies