Kompostownik jest w planach, ale sama nie dam rady, a mój połówek to typ domowo-komputerowy i muszę go mocno mobilizować do pracy w ogrodzie. A że on aktualnie rekonwalescent to ciężko z mobilizacją
Do rh i azalii jakoś nie nabrałam przekonania, może na razie
Nie widzę ich w sielskim ogrodzie, chyba, że mnie przekonacie
To może trochę swoich pomysłów rzucę, żeby było się do czego odnieść.
Myślałam raczej o jakimś cisie, takim krzaczastym, choinie kanadyjskiej - to na tło. Przy schodach po prawej stronie chcę posadzić bluszcz, żeby w przyszłości piął się do samej góry.
Z niższych roślin - myślałam o miodunce i turzycach. A na samym dnie - albo też bluszcz, albo kopytnik.
To był plan jak ten przedogródek miał być o połowę mniejszy
Teraz różnica poziomów sprawiła, że kostka została inaczej zaprojektowana i trzeba chyba więcej roślin. Dom jest biały, kostka będzie szara, trochę bym to chciała jakimiś kolorami ożywić.