Gosia, czytam co piszesz o tej antenie i eMowi przekazuje bo pracuje dziś w domu i mówi, że absolutnie to tak nie jest jak myślicie (a zawodowo ma z prądem i automatyką do czynienia).
W każdym razie współczuję strat, oby Wasz ubezpieczyciel stanął na wysokości zadania, choć z nimi nigdy lekko nie jest.
Ogród śliczny, moje jarzmiany od Ciebie też wielkie i niektóre już kwitnąć zaczynają, a ile osób nimi jeszcze obdzieliłam to już nawet trudno policzyć

Kłosownica też wielka.
Zdjęcia ze szklarni i warzywnika sobie zapinowałam, bo zaczynam swoją przygodę w tym temacie to się przyda, w tym roku to już nie, bo spóźnione będę mieć wszystko, ale za rok, zrobię już wszystko jak należy