Czarnulka światowa, no naprawdę niebanalna budowla doszła na Waszym podwórku, bardzo mi się podoba!

No muszę to napisać, tęsknię ta Twoją lawendą - może za rok zmienię zdanie jak roślinki porosną, ale na razie Vivy mi brak!

No i najgorsza sprawa, tak się chwaliłam, że nornic nie mam i co - doszły do mnie!
I trutki nie chcą żreć, odstraszacz mają gdzieś - nie wiem co jest grane!
Nawet pod setkami czosnków główkowatych tunele pokopały - jak tak dalej pójdzie to mi też ogród wszamają!


Jedna odmiana jarzmianek też mi choruje, ale inaczej te objawy wyglądają niż u Ciebie, dwa dni temu im liście poobrywałam, szkoda, że teraz dopiero u Ciebie o problemie czytam bo bym fotkę cyknęła - zresztą może już coś nowego zainfekowane i da radę zdjęcie zrobić.
Będziesz czymś pryskać? Mam w domu trochę różnych środków grzybobójczych tylko jeszcze nie wiem czego użyć.

podpisuje sie pod czarnulką i pod lavendą ale na szczęście nie pod nornicami

życzę Ci, żeby nigdy do Ciebie nie doszły, może tupot setek kopyt na to nie pozwoli

ojjjjjj to było złośliwe

no co Ty, mi chodziło o znalezienie jakichś pozytywów w całej tej sytuacji