MAM PROBLEM:

jak mi Panowie siali trawnik to neistety nasiali mi nasion na rabtay. tam gdzie kora to jeszcze jakość daję radę ale tam gdzie żwir to jakis koszmar

nie mam juz sił plewić ciągle plewię a to wraca i coraz gorzej to wyłazi

Tu są fotki i prosze dajcie jakieś pomysły bo się poddałam

Kasiu, ale cudne inspiracje...a mi od jakiegoś czasu po głowie chodzi mały remont w domu...będę się inspirować

ktoś sie jeszcze wypowie?

inspiruj się tylko pokaż nam potem co nieco

wiesz, jak jest, od inspiracji do wykonania to czasem długa droga...więc zanim ja dokonam czegokolwiek to Ty zapomnisz, że miałam coś pokazać

Błagam, nie tylko Randap istnieje...(fuj, nawiasem mówiąc podają tylko 40% całkowitego składu, a reszta jest "top secret", bo zasłaniają się tajemnicą patentu) zakup sobie selektywny preparat na opryski na JEDNOLIŚCIENNE. Tak jak np. Mniszek jest na chwasty, czyt. dwuliścienne, tak np. Leopard 05EC jest na jednoliścienne (trawy, perz, chwastnica etc). Tylko ostrożnie "psikaj" by wiatr ci na miskanty nie dmuchnął. Lawendzie nic nie będzie, a i tuje zdrowe przeżyją

Chyba trzeba odgarnąc kamień i wyrwac z korzeniami, ewentualnie pędzel i Randapem lecieć, albo soli nasypac, ale jest obawa, ze uszkodzi inne rośliny...