Justynko, stanowczo zbyt nisko wyceniasz swój wkład
1. zapisałam nazwę i polecane kolory - jutro wertuję strony z jeżówkami a piać od nowa
3. pomysł z różami "na próbę" godny zastanowienia, tylko czy się potem zdecyduję na nie, skoro efekt za rok najwcześniej??? Tych oprysków i latania koło róż bojam się najbardziej...
Sabinko to klon Crimson Sentry (tak było na metce). One są zwykle kolumnowe, a ten zaszczepiony i ciachany w kulkę. Zachowuje taki kolor przez cały sezon, choć listki w głębi kulki zielenieją trochę, ale na zewnątrz ich nie widać
Alicjo, to dokładnie takie same żurawki! Kupowałam w W-wie u Melona, w drodze na święto Róż Na razie listki tej lime nie są przypalone, a rosną w pełnym słońcu cały dzień. Tylko z limonkowo-zielonych zrobiły się bardziej żółte. Zobaczymy za tydzień-dwa, jak się będą czuły na patelni .
Justynko, kusicielko No i jak ja mam się zdecydować??? Żywopłocik ma w tej chwili ok.35cm, nie będzie wyższy niż 40cm. Wygooglałam wszystkie te róże i wszystkie mi się podobają, tylko przeraża mnie hasło - "należy okrywać na zimę" (w przypadku larissy i aspirin) i drugie "choroby grzybowe", które u mnie co chwilę...
Ohhh to super!! Bo u Ciebie pięknie razem wyglądają! Mam nadzieję, że moje również będą takie dorodne!
Twoje na patelni, a moje będą w cieniu... mam nadzieję, że przeżyją!
Julitko, zdjęć raz do mnie wstawionych usuwać NIE WOLNO Zwłaszcza takich pięknych, kusząco-zachęcających Dziewczyny polecały okrywowe, jako najbardziej bezproblemowe róże (już ten wątek o różach dla początkujących znam na pamięć), ale wciąż się bojam, że będzie z nimi masa problemów - mszyce, skoczki i inne gadziny to jedno, a grzybki - drugie Ale są pięęękne i tak długo kwitną
Podglądam cichutko - i tylko wtrąca swoje 3 grosze na temat róż - ja mam Eden Rose 85, tez na niej napisana do - 26 i należy okrywac... i co ?
ze zwykłego lenistwa, zapomnienia nie zrobiłam tego tej zimy - a wiadomo jak była - nic jej nie jest
A pryskałam do tej pory raz - profilaktycznie - i nawioząłm wiosną - tyle roboty na ten czas
Megi, dzięki Będę googlać, tylko muszę się wreszcie na coś zdecydować - albo ostróżki z jeżówkami i rozchodnikami, albo ostróżki z różami (bo tu cały tabun kusicielek kusi na te róże ).
No toś mi powiedziała... Za późno - 15szt.posadzone, najwyżej nie dokupię, jak planowałam... Pocieszę oczy póki są (ostróżki, nie oczy ) A potem wymienię je na coś innego...?
A wiesz, że te cebulowe u mnie, to będzie bojowe zadanie dla Ciebie już niedługo ??? I znów kusisz tymi różami... Zaczną mi się śnić po nocach