Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1

Pokaż wątki Pokaż posty

DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1

Wieloszka 09:20, 05 lip 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Konstancja30 napisał(a)

som lilie ... i liliowce ... ... ale numer !!!

No chyba tak, jeśli nic nie pokręciłam... Ale Ty weź pytaj u tych, co siem znają, a nie hara-kiri na moich oczach tu ...
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Wieloszka 09:22, 05 lip 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Joaska napisał(a)
Aga nowa rabata przy tarasie pod klonem ...cudeńko,
a bylinowa.......nie mam zdania jakoś mi w twoim ogrodzie nie pasuje przpraszam za szczerość.....owszem lawenda, róże, szałwie tak...... ale reszta....nie wiem, czekam na ciąg dalszy....

Szczerość mile widziana zawsze i wszędzie! Sama czekam co z tego chwilowego (lub nie) zamroczenia bylinowego wyniknie

baraga1904 napisał(a)
...podpatruję i poczytuję dyskujskę o bylinowych i bardzo ciekawa jestem co z tego wyjdzie...

Aga, to tak jak ja Pozdrawiam!

AlicyaLK napisał(a)

Ohhh to super!! Bo u Ciebie pięknie razem wyglądają! Mam nadzieję, że moje również będą takie dorodne!
Twoje na patelni, a moje będą w cieniu... mam nadzieję, że przeżyją!

Alicja, z cieniem nie ma problemu, właśnie na słońcu są Już trzy różne wypróbowałam i wszystkie przypalało.

butterfly napisał(a)

Podglądam cichutko - i tylko wtrąca swoje 3 grosze na temat róż - ja mam Eden Rose 85, tez na niej napisana do - 26 i należy okrywac... i co ?
ze zwykłego lenistwa, zapomnienia nie zrobiłam tego tej zimy - a wiadomo jak była - nic jej nie jest
A pryskałam do tej pory raz - profilaktycznie - i nawioząłm wiosną - tyle roboty na ten czas
Pozdrawiam

O masz! I następna kusicielka Skąd Was tu tyle ?
Pozdrawiam Beatko
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
AlicyaLK 09:39, 05 lip 2013


Dołączył: 25 mar 2013
Posty: 1167
Taaak, tylko żeby to u mnie lekki cień był, to bym się nie martwiła No ale zobaczymy
____________________
Pozdrawiam Alicja Kraina Czarów w fazie projektów
Megi 09:41, 05 lip 2013


Dołączył: 14 lip 2012
Posty: 900
Wieloszka napisał(a)

Megi, dzięki Będę googlać, tylko muszę się wreszcie na coś zdecydować - albo ostróżki z jeżówkami i rozchodnikami, albo ostróżki z różami (bo tu cały tabun kusicielek kusi na te róże ).


Ja nie mam tego problemu, bo jestem różoodporna podziwiam u innych, bo nie mam i mieć nie chcę nawet - wiem zbrodnia się przyznawać - z róż mogłabym od biedy mieć coś okrywowego za płotem, ale to musiałaby być kompletnie bezobsługowa, bo ja się cackać lubię z innymi roślinami, już dla róż nie ma miejsca
____________________
atena35 10:12, 05 lip 2013


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3401
Wieloszka napisał(a)

Ja Ci powiem o naparstnicach - jak przewidziały moje mądre siostry ogrodowiskowe - już mnie siem nie podobają, bo przekwitły

Siostry, a co teraz??? Ciąć je? Ale wtedy się nie rozsieją? Boziu, no i gdzie ja miałam czynnik hamujący jak je kupowałam?


Czynnik hamujący na urlopie jak widać był
Naparstnice - Czy ciąć?
- Nie wiem, ale myślę, że nasionka zawsze można kupić
Aga wiesz, że naparstnica jest trująca?

Róż nie kupuj - pamiętasz? Nic na siłę
____________________
Ogród Tosi
Magda70 10:21, 05 lip 2013


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Wieloszka napisał(a)

No chyba tak, jeśli nic nie pokręciłam... Ale Ty weź pytaj u tych, co siem znają, a nie hara-kiri na moich oczach tu ...


No ja tu z Wami zwariuję...wariatki...
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Wieloszka 10:45, 05 lip 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
atena35 napisał(a)


Czynnik hamujący na urlopie jak widać był
Naparstnice - Czy ciąć?
- Nie wiem, ale myślę, że nasionka zawsze można kupić
Aga wiesz, że naparstnica jest trująca?

Róż nie kupuj - pamiętasz? Nic na siłę

Tosiu - Ty jesteś czynnik hamujący moje różane zapędy Głos mojego rozsądku
Że naparstnica trująca nie wiedziałam... Nie spożywałam, na razie żyję Za to ślimory - te długie, oślizgłe, bez domków - też spożywały i żyją - co za niesprawiedliwość
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
magnolia 10:55, 05 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
ech, jak Ci doradzić?
Moim zdaniem dobrze myślisz- albo róże, albo jeżówki- kwitną w tym samym czasie. Zwykle spokojnie można je łaczyc ze sobą, ale u Ciebie , w tym otoczeniu na tej rabacie tego nie widzę.
Jedli róże, to jakieś mega odporne odmiany, takie do 50-60 cm max.
A jeżówki- możesz dodać im werbeny, będzie fajnie.Wtedy raczej jeden ich kolor. Dodanie rozchodnika to fajny pomysł, choc niekonieczny.
A z ostrózkami nie wiem co Ci doradzić- u wielu się wywalają i kiedy to robią, pięknie nie jest. Ale w niektórych miejscach sie trzyma- wtedy jest pięknie. Może zostaw swoje na próbę, na sezon, skoro i tak juz są, daj im szanse, wywalić jeszcze zdążysz.
Do jeżówek i do róz pasuje ostróżka.
Do róż...- hm, ja jednak głosuję za jeżówkami- tak fajnie będzie z pionowymi rytmami roślin.

Pytałaś tez o kocimiętkę na wiosnę- masz ją obok, tak? To było było nawiązanie, ale chętniej szukałabym czegoś bardziej pionowego.
A może kosaćce syberyjskie plamami w jeżówce?- sa śliczne, wiosenne, dają ładne liście na potem... tylko dość krótko kwitną.
Jeszcze bardzo fajny jest przetacznik goryczkowaty, ale nie hodowałam go i nie często go spotykam- trzeba spytać dziewczyny które go mają czy nie ma jakiegoś 'haka' w nim ( brzydnie, wywala się,itp)

Zamiast jeżówek jeszcze łan tojeści orszelinowatej na lato.




____________________
magnolia 10:56, 05 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
naparstnice zetnij ( jak chcesz że by się siały, to zostaw 1-2 kwiaty)
____________________
aga_pe 11:44, 05 lip 2013


Dołączył: 13 wrz 2011
Posty: 2292
Megi napisał(a)


Ja nie mam tego problemu, bo jestem różoodporna podziwiam u innych, bo nie mam i mieć nie chcę nawet - wiem zbrodnia się przyznawać - z róż mogłabym od biedy mieć coś okrywowego za płotem, ale to musiałaby być kompletnie bezobsługowa, bo ja się cackać lubię z innymi roślinami, już dla róż nie ma miejsca


pierwsza odważna......to ja druga . Róże lubię pooglądać u kogoś, ale jakoś mnie nie pociągają. Co prawda raz zaszalałam i kupiłam pnącą - miała być drobna, żółta - okazała się zupełnie inna. Chyba zmarzła zimą, ale jakiś czas temu widziałam pędy od korzenia. Nie wywaliłam, poczekam co z tego wyjdzie, choć traktuję ją po macoszemu.
____________________
Aga - Niewielki kawałek wsi pośrodku lasu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies