Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Opuchlaki

Pokaż wątki Pokaż posty

Opuchlaki

Kasiek 21:06, 07 mar 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
Margo napisał(a)
Opuchlaki ? Hmm, na razie "spotkałam" jednego, w zeszłym roku na elewacji. Oczywiście mi zwiał, tzn. odpadł od ściany jak zaczęłam mu sie bacznie przyglądać i tyle go widziałam. Ale jakoś ich działalności u mnie nie widać i oby tak zostało. Natomiast mam w ogrodzie pędraki-sporo. Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam jak do mojego ogrodu jesienią zawitał kret. I wbrew pozorom ogród wygląda ok. Z trawnika na bieżąco usuwam kopce, po 5-7 dziennie, i praktycznie nie widać śladów po kopcach. Jestem zadowolona z mojego lokatora i oby jak najdłużej został. Na wiosnę dojdzie gnojówka z wrotyczu. Tylko zastanawiam się czy wrotycz nie zaszkodzi kretowi ? Nie chciałabym go przegonić ani zatruć...


Jezeli nie widzisz opuchlakow( oprocz tego jednego) to nie lej gnojowki. Kret rozprawi sie z pedrakami a Ty zaoszczedzisz sobie pracy
Obserwuj rosliny czy nie maja obgryzionych lisci i bdaj o krecika,
____________________
Bawarka
Kasiek 21:11, 07 mar 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
Krys napisał(a)
Kasia czytym plynem nawszy mozna lanca doglebowa lac?


Ja lalam po roslinach i pod roslinami zwykla spryskiwarka. Tujon ma specyficzne wlasciwosci i jest skuteczny...
____________________
Bawarka
Margo 21:11, 07 mar 2015


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Dziekuję Kasiu za podpowiedź
____________________
Gosia
Jadwiszka 21:14, 07 mar 2015

Dołączył: 29 lip 2012
Posty: 284
Kasiek napisał(a)


Szczerze? Tez zaprosilabym kreta do mnie na podwieczorek
Lepsze juz kopce niz to cale robactwo w ogrodzie...Najgorsze jest chyba to, ze sklepy ogrodnicze, hurtownie itp wcale nie dbaja o rosliny i w kazdej chwili mozemy to paskudztwo przyniesc do domu wraz z nowa roslina


w zesżłym roku zakupione z różnych źródeł sadzonki - sporo - w zasadzie wszystkie miały larwy. czy to krwawnik, żurawki, rozchodniki... wszystkie byliny zainfekowane. płukałam bardzo dokładnie korzenie w wodzie z wrotyczem, albo dursbanem, i takie gołe korzenie wsadzałam w ziemię. czy coś z tego będzzie - nie wiem, wiem że pod dwoma starymi żurawkami znalazłam larwy w styczniu. co z tego że lałam emy z wrotyczem, gnojówkę z wrotyczu, przebierałam ziemię. i tak są. przykro. i aż strach kupować następne.
Kasiek 21:14, 07 mar 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
Margo napisał(a)
Dziekuję Kasiu za podpowiedź


Nie ma za co Mam nadzieje ze w tym roku troche ograniczymy ich populacje.
____________________
Bawarka
Kasiek 21:17, 07 mar 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
Osoby chcace walczyc z opuchlakami z pomoca plynu na wszy, uczulam aby sprawdzily sklad plynu, poniewaz nie wszystkie zawieraja tujon, a to on jest tu najwazniejszy. Chronimy oczy i twarz, oczywiscie myjemy raczki i chowamy plyn przed dziecmi
____________________
Bawarka
Kasiek 21:24, 07 mar 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
jadwiszka napisał(a)


w zesżłym roku zakupione z różnych źródeł sadzonki - sporo - w zasadzie wszystkie miały larwy. czy to krwawnik, żurawki, rozchodniki... wszystkie byliny zainfekowane. płukałam bardzo dokładnie korzenie w wodzie z wrotyczem, albo dursbanem, i takie gołe korzenie wsadzałam w ziemię. czy coś z tego będzzie - nie wiem, wiem że pod dwoma starymi żurawkami znalazłam larwy w styczniu. co z tego że lałam emy z wrotyczem, gnojówkę z wrotyczu, przebierałam ziemię. i tak są. przykro. i aż strach kupować następne.


Masz racje, przykro Cos jednak trzeba robic, aby ograniczyc ich rozmnazanie w naszym ogrodzie. Tez juz przestalam wierzyc, ze pozbede sie ich calkowicie, bo...ciagle kupuje nowe rosliny...

p.s lalas caly ogrod, czy wybrane miejsca?
____________________
Bawarka
baraga1904 21:32, 07 mar 2015


Dołączył: 22 lip 2010
Posty: 6854
Kasiu czytam o możliwości stosowania płynu na wszy na opuchlaki, a właśnie atakują moje rododendrony znalazła u nas jeden na bazie wrotyczy i piolunu który zawiera w szpony przez ciebie tylon...
...zobacz proszę czy takie coś ew. się nadaje...


http://www.aptekacentrum.lublin.pl/nutrikosmetyki_i_leki_dermatologiczne/artemisol_plyn_100_g,i700.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2015-03&utm_content=700#nclid=47233c7ff892ca8296852b4e067b9653
Jadwiszka 21:41, 07 mar 2015

Dołączył: 29 lip 2012
Posty: 284
Kasiek napisał(a)




p.s lalas caly ogrod, czy wybrane miejsca?


Lałam wszędzie tam gdzie mam nasadzenia, tam gdzie mam trawsko- czytaj łąkę - nie - jestem w trakcie zasiedlania pół hektarowej działki , wiec lanie całości puściło by mnie z torbami finansowymi i czasowo - zdrowotnymi Z resztą tam gdzie przekopuję pod nowe nasadzenia- są conajwyżej pojedyncze larwy rolnicy raz na jakiś czas, które niszczę ręcznie.

Założyłam , że larwy opuchlaków mam tam gdzie posadziłam nowe kupne sadzonki, te które dostałam od znajomych , rodziny z ich ogrodów były zdrowe bez żadnych larw, ale też lałam im w korzenie gnojówkę.
Wygryzień na liściach nie zauważam, miałam szkody w korzeniach żurawek i to na pewno z nimi je przyniosłam .



Kasiek 22:01, 07 mar 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
baraga1904 napisał(a)
Kasiu czytam o możliwości stosowania płynu na wszy na opuchlaki, a właśnie atakują moje rododendrony znalazła u nas jeden na bazie wrotyczy i piolunu który zawiera w szpony przez ciebie tylon...
...zobacz proszę czy takie coś ew. się nadaje...


http://www.aptekacentrum.lublin.pl/nutrikosmetyki_i_leki_dermatologiczne/artemisol_plyn_100_g,i700.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2015-03&utm_content=700#nclid=47233c7ff892ca8296852b4e067b9653


Agnieszko jezeli ten plyn ma duza zawartosc tujonu to powinnien byc skuteczny. Nie kupuje w Polsce, ciezko mi jest wskazac ten najlepszy

Szukam teraz roslin, ktore maja podobne wlasciwosci i ktore mozna posadzic w ogrodzie...Mysle ze juz cos znalazlam...
____________________
Bawarka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies