Ja szukałem nasion ginnala od dwu lat i wszystkie były puste, mój tatarski też ma puste skrzydlaki, prosił mnie znajomy o nasiona dla tego wiem bo sprawdzałem. Nie wiem czy u mnie poszaleje ten bambus piszą że nie lubi stać w wodzie ja posadziłem go dla tego 15 cm wyżej niż inne trawy a z dołka zrobiłem odprowadzenie do swojego podziemnego kanału. Kanał miał w piątek pierwszą próbę, od tamtego roku kiedy go wykopałem i zdał egzamin woda rwała do niego aż szumiało a z warzywnika woda zeszła po 20 minutach.

Przez 15 minut było oberwanie chmury, kanał jest z lewej strony przy kamieniach wchodzi pod ziemię.

Tu jest wejście pod ziemię

Na podwórku musiałem porobić rowki którymi ścieka woda

To rowek który obsadziłem, trawą od, Krysi i Karoli

Tak wyglądał mój warzywnik po burzy

To już po wszystkim

Tak wygląda mój nędzny warzywnik i wypasiony miskant

Masakra......
Z powodu takich obrazków zaparłam sie na działke na górce

Niesamowite jakim żywiołem jest woda.

Robert, wiem co to znaczy woda; u mnie było na 2m wzwyż, a pobojowisko, które pozostało i huk pracy i kosztów, obciążył nas na długie lata;
szczerze współczuję, ale i wierzę, że wszystko dobrze się skończy!


ostatnio mniej mnie na forum, dlatego składam spóźnione życzenia imieninowe; dużo szczęścia, bo jak ono jest, to jest wszystko!

http://www.youtube.com/watch?v=Ex0Q48Uoc7o&feature=related

no i oczywiście kwiat

Matko kochana ale była ulewa, straszna po prosty. Dobrze ze choc ten odpływ zrobiłeś ale i tak było strasznie.

Nasiona Ginala mogę Ci w tym roku dac a i małe roślinki też o ile wszystkich nie wyrwałam z chwastami ale pewnie się coś znajdzie.Pozdrawiam serdecznie.

Robert,współczuję tej wody,tak masz po każdym większym deszczu? A miskant rzeczywiście wypasiony

Witajcie, zacznę od Irenki, wielkie dzięki za ładną muzę i śliczny kwiat.
Co do wielkiej wody to jeszcze pokażę co się u mnie czasami dzieje. Z wodą zmagam się od 30 lat, nie raz to mam jej serdecznie dosyć
Tak było po styczniowej odwilży




Tak wygląda moja działka po większej burzy

lub po dłuższym deszczu

Tak wyglądał w tamtym sezonie, czerwiec i lipiec mój warzywnik


Połowa warzyw wylądowała na kompoście
Bogdziu, jeśli nie sprawi Ci to kłopotu to ze 4 ginnalki możesz do doniczek wsadzić to się przy jakiejś okazji odbierze.
Dla polepszenia smętnego nastroju po tej wodzie, pokażę za chwilę trochę kwiatów

O matko, jak dobrze ze kupilismy dzialke na wzgorzu! Za sucho jest, ale lepsze to niz to co Ty masz... masakra Moze ta mozga odzyje po tym zalaniu? Ona trwala jest...
Dobrze ze te rowki porobiles i odprowadzenie wody - moze strat bedzie mniej...
trzymam kciuki! pozdrawiam!!

Robert, no załamka, strasznie tej wody u ciebie się gromadzi! chyba musisz zamówic gruz i podnieśc wszystko, ciężko radzic, ale nie dziwię się tobie, trzymam kciuki!!

i cieszę się, że muza ok

Teraz obiecane dzisiejsze fotki. Bardzo się ucieszyłem, gdyż zakwitł mi piękny irys, czyli siódmy w mojej kolekcji
.






A to już zakwitł mi prezent od Monteverde.
Irenko ja też mało jestem, z braku czasu i muszę chodzić wsześniej spać aby mieć jeszcze siłę do roboty. Muza z lat '80 to moja ulubiona, choć jak już Ci wspominałem prawie od roku przestawiłem się całkowicie na Ruską muzę, mała zmiana nie zaszkodzi, jeszcze raz dziękuję za pamięć.
Życzę dobrej nocki, uciekam spać