Syluś a pamiętasz w jakiej gazecie ? ... bo mnie to połączenie bardzo zaintrygowało ... i buziam ... byłam widziałam ... ależ tę makro bombonierkę masz piękną
Danuś jak ja bym patrząc widziała to co Ty widzisz a nie wykadrowywała i zajmowała sobie tym wykadrowanym dysku estetyki to dawno strzeliłabym sobie w łeb ... a tak ... wolno bo wolno ale idę do przodu ...
losy kocimiętki się sprecyzowały ... idzie pod róże ... wysokie róże ... bo zeżarła w całości drobniutkie the fairy ...
zawilec !!! ależ jestem szczęśliwa ... obcięłam go kompletnie bo wielkie łodygi nie zniesły przesadzenia ... mam nadzieję, ze odbiją grzecznie bo korzeń był ładny
bluszczyk wsadzony na beton płocie ... naparstniczki wrażone w glebę ... goździki ... wreszcie w miejscu docelowym ...
Danusia czyli mamy ostatni wolny weekend ... no jakieś tam potem będą !!! przecież ...
a i chcesz mi powiedzieć, ze wcale obok nie przejeżdżałaś ??? fiesz ... czeka siem ...
Kasiu mam nadzieję na przynajmniej jeden weekend w Krakowie w sierpniu ... odpoczywam w tym mieście i nigdy nie znudzi mi się poniewieranie po nim ...
na molo ... do "COPOT" ... a nade wszystko na paleciak to dotrę później ... ale dotrę !!!
Małgosiu na Leo warto wynorać miejsce nawet w najbardziej gęstych gęstwinach ... nie pożałujesz ... ta róża subtelnie bije po oczach i nie chce się od niej odejść
ciekawa jestem czy wyglądał i wyszedł z pańcią do nowego ogródeczka
Kasiu witam kolejną rodaczkę regionalną ... zdjęcia wykadrowane ... okoliczności nie umieszczane na kadrach wciąż irytujące nie do zakochania ale działa siem ...
lawenda ... ja ją kofam bardzo i ona się odwdzięcza ... a tojesć to dla mnie mały cud natury uwielbiam ją ...
Kilusia pomerdała ogonkiem ... nieskromnie ... ... bo małpiszon świadoma swego uroku
Aniu miskant będzie ... u mnie ten w jezówkach pozbierany i wygląda a ML się zastanawia ... ja czekam on się zastanawia ... miejmy nadzieję dojdziemy do jakiegoś konsensusu ...
Izuś jak ja kofam to Twoje pisanie czytać Ostatni o troszkę nas pod tym względem zaniedbujesz Cudowności u Madżen również podziwiam No a brak karty w aparacie to również moja słabości Tylko że mój aparat informuje mnie o tym natychmiast po pierwszej nieudanej fotce. Mam wrażenie że robi to już ze zniecierpliwieniem, którego okazać nie pozwalają mu braki w oprogramowaniu.
Za to Emusiowi nic nie przeszkadza i okazuje twarzą dezaprobatę Twoja zdyscyplinowana tojeść pienkne ma dzioby Buziam mocno