Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

vita 17:25, 27 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
katel napisał(a)
Pięknie u Ciebie, ogród już taki dojrzały .
Widzę że interesujesz się judaszowcem, ja mam go od 2012, był okrywany na zimę ale jeszcze nigdy nie kwitł, w tym roku go już nie okryłam bo jest za duży i musi sobie sam poradzić - powiem szczerze, że jak na razie mnie nie zachwyca (ale ma sporo konkurencji ) - mam nadzieję, że to się zmieni i pokaże na co go stać. Jak byś go chciała obejrzeć to serdecznie zapraszam


Pięć lat i nie kwitł? Czas jednak działa na Twoją korzyść, aby tylko jakaś sroga zima mu nie zaszkodziła. A obejrzałaś pąki, może w tym roku?
Tak, na oglądanie pąków byłabym bardzo chętna
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 17:38, 27 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
alinak napisał(a)
Vito ,a mnie się zdawało,że ty wolna jesteś od dylematów typu ciąć, nie ciąć.
widać ,że kochasz formowanie i nie boisz się nożyc używać.
wybrałabym rozwiązanie pośrednie. Przyciąć tyle ,żeby na drabinie bezpiecznie stać
i swobodnie machać sekatorem .Ja tak rozwiązałam problem przycinania thuji.
tyle tnę, ile dosięgnę z drabinki małej ,nie wyżej.
Zdrowie najważniejsze a możliwości coraz mniejsze .
Zachwyciłam się u ciebie różą Constance spry .Podpowiesz czy warto nabyć.
Szukam czegoś do trawiastej rabaty. Wiem że to masakra na wiosnę z pielęgnacją,ale jak nie spróbuję to nigdy się nie dowiem czy warto.

ps,I fajnie że wróciłaś.wiem,że pewno znowu na chwilkę. Pisałaś,że tak masz.


Alinka 'Constance Spry' wydaje się idealną różą do trawiastej rabaty, bo da dobre tło, zanim rozwiną się trawy. Potrzebuje jednak dużo miejsca i wyjątkowej cierpliwości przy cięciu.
He he, bywały dobre czasy, kiedy wydawało mi się, że jestem wolna od dylematów. Stare, dobre czasy Lat przybyło i to, co piszesz ma teraz głębszy sens.
ps. Tak miałam
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 18:28, 27 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Mira pytała jakiś czas temu jak poradzić sobie z tęsknotą za wiosną? Właśnie! Gdzie jest Mira?
Też tęsknię, obchód ogrodu nic nie przyniósł, wszystko śpi. Pszczółka kupiła ciemierniki, objechałam wszystkie możliwe miejsca, gdzie pojawiały się u nas, nic! To może robótki?

W Jula kupiłam na wyprzedaży skrzynie (za dużo powiedziane, skrzyneczki raczej, 4 sztuki różnych rozmiarów) deski świerkowe, wygodnie łączone, tanizna, więc nie mam pretensji.
Na zielnik, lub na okrywę worków z pomidorami w sam raz. Trzeba to teraz zabezpieczyć. Kupiłam impregnaty w kolorach: naturalnym, szarym i czerwieni makowej. Czerwień zachwyciła mnie, chociaż nie jestem przekonana czy jest to dobry kolor na skrzynie. Zastanawiam się.



Buszuję też w piwnicy. Sporo tam nagromadziłam, pod hasłem: może się przydać. Podziwiam wszystkich, którzy potrafią utrzymać idealny porządek w przechowalniach. Czego ja nie znalazłam, a szukałam kiedyś!
Szelak, mikstion, lejki do wosku (z Ukrainy ściągane, rozpaczliwie szukane przez kilka lat z rzędu!), klucze, mozaiki zaczęte, druty, silikon do odlewów, gotowe elementy do odlania.



Co najpierw?



Makówki, właśnie Mira takie pokazała w relacji z ogrodowych wyjazdów.
Zrobiłam formy z plasteliny. Mam też kupioną glinę, ale co to za glina?
Ciągnie się za palcami jak nie wyrobione ciasto. Nie bardzo wierzę, że zamysł doprowadzę do końca, może jednak tak?


____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 18:43, 27 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Trzy fazy rozwoju makówek i dwa gotowe elementy. Na tyle obliczyłam zawartość gumosilu. Są umieszczone w prowizorycznie wykonanych pudełeczkach. Ważne, aby po bokach i nad elementem był przynajmniej centymetr odległości.





Gotowe! Jutro obejrzę formy do gipsowych odlewów. Gumosil potrzebuje doby.

____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
katel 00:42, 28 sty 2017


Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Pąków nie oglądałam, trochę jestem na niego ofochana za ten brak kwitnienia. Na sprawdzanie serdecznie zapraszam .
Widzę że coś pięknego tworzysz, czekam z niecierpliwością.
____________________
Pozdrawiam Kaśka Ogród, mydło i powidło. Wizytówka - Ogród, mydło i powidło
Jana 00:55, 28 sty 2017


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
uwielbiam takie prace, wtedy odpływam ciekawa jestem co Ci wyjdzie
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
Gabriela 16:51, 28 sty 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Gumosil, pierwszy raz słyszę, choć to pewnie silikon z gumą. Rozumiem, że robisz z tego formy do odlewu tych makówek, ale z czego one będą w takim razie?
Bardzo mnie to zainteresowało.
Ponieważ uwielbiam mieć w ręku wszelkie książki, obrazki, itp, to zdradź jeszcze co to za rysunki tych makówek - takie duże i wspaniałe.
I po co Ci tyle kluczy?
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Filomena 16:52, 28 sty 2017


Dołączył: 28 maj 2014
Posty: 1373
Rozsiadam się, zaraz minie doba od wylania gumosilu, mam nadzieję, że pokażesz efekty.
Gipsowe odlewy zapewne robisz z materiału odpornego na warunki atmosferyczne...
Zimę spędzasz bardzo owocnie Vito, cieszy mnie Twój zapał, może i mi się udzieli.
Z takich ilości kluczy i innych drobiazgów wyczarujesz zapewne coś zaskakującego.Na pintereście, który jest także wielką kopalnią inspiracji mnóstwo pomysłów - widziałaś może podesty do szklarni u Agci w Ogrodzie naturalnym pachnącym lasem? Też podobne miałam w zamyśle.
____________________
Filomena-w zielonej aptece
vita 12:58, 29 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
katel napisał(a)
Pąków nie oglądałam, trochę jestem na niego ofochana za ten brak kwitnienia. Na sprawdzanie serdecznie zapraszam .
Widzę że coś pięknego tworzysz, czekam z niecierpliwością.


Ubiegłej wiosny oglądałam judaszowca w donicy, z wieloma pąkami kwiatowymi.
Aż się prosił: kup mnie Ponieważ nie widywałam kwitnących w naszych okolicznych ogrodach, to się powstrzymałam. Nie wiem, czy dobrze? Twój za kilka/ kilkanaście lat za pewne zakwitnie i wówczas będzie mi żal.
Z zaproszenia chętnie skorzystam, zastanawiam się, na co mogłabym zaprosić ciebie, coś się znajdzie
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 13:15, 29 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Gabriela napisał(a)
Gumosil, pierwszy raz słyszę, choć to pewnie silikon z gumą. Rozumiem, że robisz z tego formy do odlewu tych makówek, ale z czego one będą w takim razie?
Bardzo mnie to zainteresowało.
Ponieważ uwielbiam mieć w ręku wszelkie książki, obrazki, itp, to zdradź jeszcze co to za rysunki tych makówek - takie duże i wspaniałe.
I po co Ci tyle kluczy?


Tak, to dwuskładnikowy kauczuk silikonowy utwardzany w temperaturze pokojowej. Do wytrzymałej i elastycznej gumy, pod wpływem katalizatora.
Makówki odlewam najtańszym gipsem (nie budowlanym).









Teraz trzeba doszlifować i skleić połówki, uzupełnić braki.
Dosuszam odlewy, niebawem pokażę resztę
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies