Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

vita 13:28, 29 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Gabriela napisał(a)
Ponieważ uwielbiam mieć w ręku wszelkie książki, obrazki, itp, to zdradź jeszcze co to za rysunki tych makówek - takie duże i wspaniałe.
I po co Ci tyle kluczy?


Mam tak samo, uwielbiam mieć w ręku to, czego potrzebuję. Makówki były w jesiennym numerze Gardenii.



Kupuję w Italii, tylko tam jest dostępna za 4 euro.

Po co mi tyle kluczy? Nie wiem. Wymieniano wszystkie drzwi w dużej instytucji, poprosiłam o kilka kluczy, dostałam całe pudełko.
Podobnie było z doniczkami po 1,70. W następnym roku dokupiłam drążki, potem rafię i gips budowlany, na coś się przydadzą





____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 13:43, 29 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Filomena napisał(a)
Rozsiadam się, zaraz minie doba od wylania gumosilu, mam nadzieję, że pokażesz efekty.
Gipsowe odlewy zapewne robisz z materiału odpornego na warunki atmosferyczne...
Zimę spędzasz bardzo owocnie Vito, cieszy mnie Twój zapał, może i mi się udzieli.
Z takich ilości kluczy i innych drobiazgów wyczarujesz zapewne coś zaskakującego.Na pintereście, który jest także wielką kopalnią inspiracji mnóstwo pomysłów - widziałaś może podesty do szklarni u Agci w Ogrodzie naturalnym pachnącym lasem? Też podobne miałam w zamyśle.


Staram się, Filomeno
Niestety, gips polimerowy nadal trzyma cenę. Czyli 70 PLN za 0,5 kg.
To oznacza, że mogę mieć za tę cenę najwyżej trzy odporne na warunki atmosferycze makówki. To już wolałabym dopłacić w UK i kupić odlane z metalu.
Ale ja i tak wszystkie swoje ozdoby chowam na zimą pod dach. Mój rzygacz odlany zwykłym gipsem wytrzymał, ile? sześć lat.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 13:48, 29 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Jana napisał(a)
uwielbiam takie prace, wtedy odpływam ciekawa jestem co Ci wyjdzie


Coś na pewno, ale czy będę z tego zadowolona? Jak znam siebie, to niekoniecznie
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Gabriela 16:20, 29 sty 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
vita napisał(a)


Mam tak samo, uwielbiam mieć w ręku to, czego potrzebuję. Makówki były w jesiennym numerze Gardenii.



Kupuję w Italii, tylko tam jest dostępna za 4 euro.

Po co mi tyle kluczy? Nie wiem. Wymieniano wszystkie drzwi w dużej instytucji, poprosiłam o kilka kluczy, dostałam całe pudełko.
Podobnie było z doniczkami po 1,70. W następnym roku dokupiłam drążki, potem rafię i gips budowlany, na coś się przydadzą







Świetnie wyszły te makówki i kafelki też, jestem pod wrażeniem. Mam nadzieję że pokażesz cd serialu, czyli etap malowania. Lakieruje się potem ten gips?
Gardenię też mam, nawet jakiś numer specjalny się kiedyś trafił, dużo tam inspiracji i pięknych ogrodów, też mam zwyczaj zwożenia pism ogrodniczych.
Można sobie zapronumerować, nie ma wielkiej różnicy w cenie, właśnie sprawdziłam że numer za 5,5 euro wychodzi.
Dlaczego nikt nie chce wydawać u nas pięknego pisma ogrodniczego - na ładnym papierze, z porządnymi zdjęciami i rysunkami, w takim stylu jak wydawana jest np. Weranda Country? Królują tanie pisemka zrobione "zdjęciami czytelników", wyjątek to Gardener's World i Mój piękny ogród, ale ten ostatni jest na gorszym papierze i w mniejszym formacie niż oryginał. Tęsknię za "Ogrodami" od Prószyńskich i żałuję niewykorzystania potencjału "Zieleń to Życie".
Małe doniczki dobrze wyglądają na patykach w rabatach, nawet niekoniecznie wypchane słomą, żyjątka i tak się tam gromadzą.

____________________
Ogród w budowie nieustającej
paniprzyroda 17:29, 29 sty 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Cudności jak dla mnie, makówki super, cała reszta w moich klimatach. Wiem już, dlaczego pisałaś, że jesteśmy do siebie podobne Makówki, które pokazywała Mira zachwyciły mnie, początkowo myślałam, aby zacząć męczyć syna o wykucie, jednak mogłabym się nie doczekać chodzi mi coś jeszcze w związku z nimi po głowie, może się uda, to pokażę jak zrobię
____________________
Dwa ogrody
Warmia 20:47, 29 sty 2017


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 8120
Przywołałaś mnie wpisem u mnie, więc jestem. Rozbudziłaś moją ciekawość tymi makówkami. Jestem ciekawa efektu końcowego.
____________________
Marta Jestem w polu Wizytówka- Jestem w polu
kamila66 21:15, 29 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Masz bardzo ciekawy i oryginalny ogród
Przyznam, że pierwsze zdjęcie jest bardzo intrygujące i bardzo zachęca aby wejść do ogrodu
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
mira 22:31, 29 sty 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
vita napisał(a)
Mira pytała jakiś czas temu jak poradzić sobie z tęsknotą za wiosną? Właśnie! Gdzie jest Mira?
Też tęsknię, obchód ogrodu nic nie przyniósł, wszystko śpi. Pszczółka kupiła ciemierniki, objechałam wszystkie możliwe miejsca, gdzie pojawiały się u nas, nic! To może robótki?

W Jula kupiłam na wyprzedaży skrzynie (za dużo powiedziane, skrzyneczki raczej, 4 sztuki różnych rozmiarów) deski świerkowe, wygodnie łączone, tanizna, więc nie mam pretensji.
Na zielnik, lub na okrywę worków z pomidorami w sam raz. Trzeba to teraz zabezpieczyć. Kupiłam impregnaty w kolorach: naturalnym, szarym i czerwieni makowej. Czerwień zachwyciła mnie, chociaż nie jestem przekonana czy jest to dobry kolor na skrzynie. Zastanawiam się.



Buszuję też w piwnicy. Sporo tam nagromadziłam, pod hasłem: może się przydać. Podziwiam wszystkich, którzy potrafią utrzymać idealny porządek w przechowalniach. Czego ja nie znalazłam, a szukałam kiedyś!
Szelak, mikstion, lejki do wosku (z Ukrainy ściągane, rozpaczliwie szukane przez kilka lat z rzędu!), klucze, mozaiki zaczęte, druty, silikon do odlewów, gotowe elementy do odlania.



Co najpierw?



Makówki, właśnie Mira takie pokazała w relacji z ogrodowych wyjazdów.
Zrobiłam formy z plasteliny. Mam też kupioną glinę, ale co to za glina?
Ciągnie się za palcami jak nie wyrobione ciasto. Nie bardzo wierzę, że zamysł doprowadzę do końca, może jednak tak?




Zamiast tęsknić za wiosną rozkoszuję się zimą tak zrobiłam.
A teraz słyszę jakieś wieści o ciepłym lutym - czyli robota jest tuż.

No piwnica z takimi przydasiami to dla mnie klimaty - uwielbiam i nie wiem skąd takie piękne cudeńka masz bierzesz.
Skrzyneczki super - u mnie nie ma tej sieci.

czytam dalej
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 22:35, 29 sty 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
vita napisał(a)


/original.JPG[/img]



Teraz trzeba doszlifować i skleić połówki, uzupełnić braki.
Dosuszam odlewy, niebawem pokażę resztę


Co napiszę to głupie - no pięknie, pięknie - takie prawdziwe - dziurka od spodu na drut jest ?

I tak nie załapałam procesu produkcji, przyjdę jeszcze po nauki na spokojnie

pozdrawiam
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Jana 23:29, 29 sty 2017


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
pięknie wyszły, ale kafelki też czadowe
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies