kachat - ty nie dyskutujesz, Ty wyrokujesz i narzucasz swoje zdanie.....
Większość fachowców jednak mówi, by wystawiać karmniki przed dużym opadem śneigu i jak przyjdą pierwsze przymrozki, aby ptaki wiedziały gdzie sie mogą pożywić. Tę teorię przyjęłam i nie próbuj już mi mówić co mam robić. Bo i tak będę robić jak robię, bo uznaję tym razem swoje argumenty. Dokarmianie tylko w srogie mrozy i śniegi dotyczy ptaków które odlatują w terminie późniejszym.. np gęsi, żurawie czy łabędzie. One odlatują dopiero w listopadzie i dla takich ptaków dokarmianie jest bardzo szkodliwe. Pomijam fakt karmienia chlebem i tego co zostanie w kuchni. W pażdzierniku odlatuje cześć kwiczołów i kosów, ale nie wszystkie odlatują z założenia.
Listopadowych ptaków odlatujących u mnie na działce nie ma, a zaczynam dokarmiać jak zanosi sie już na zimę.. czyli nie wcześniej niż grudzień..
Sypnięcie nawet szklanki słonecznika dziennie w ciągu sezonu nie można nazywać dokarmianiem.. to taka przystań dla potrzebujących i drogowskaz na zimę...
Dokarmianie wiosną, gdy przylecą ptaki a nastanie atak zimy.. dokarmiam do bólu.. ile tylko zjedzą... tak było tego roku... w marcu/kwietniu poszło 2 razy tyle karmy co przez całą zimę. Kupowałam na worki i 3 razy dziennie sypałam. Fachowcy sami bili na alarm by pomóc ptakom... trąbili w radiu, telewizji i gazetach.. ale dla takich jak Ty.. to już nie docierało. Bo ci sami ekolodzy wydali zakaz dokarmiania. Słabe egzemplarze muszą umrzeć.. to twoje słowa nie moje.... okrutne..
Wiesz ile ptaków przylatuje w marcu? W kwietniu już prawie wszystkie, bo tylko nieliczne w maju.
Pokazałam filmik co sie działo przy karmniku, jak przyszedł mróz i śniegu spadło około metra. W czasie gdy ptaki przyleciały... wszystkie krzaki dawno objedzone.. a do ziemi się nie były w stanie dogrzebać.
Z powyższych powodów będę dokarmiać. Zdania nie zmienię. Wszyscy napisali co mieli do napisania, wiec nie odpowiadaj już na tego posta, bo sie robi niesympatyczna atmosfera, a to nie o to chodzi. To nie wiec polityczny, jestem tu ze względu na atmosferę .. na to, że tu ludzie potrafią zaakceptować to, że inni mają inne zdanie.. gusty i światopogląd.
Podejście do kwestii karmienia ptaków czy nie karmienia, nie ma wpływu na to że szanuję i bardzo lubię Gabrielę czy Agnieszkę, a po takim tłuczeniu tematu, może wyglądać, ze mam do nich o to żal, że napisały swoje zdanie. Nie mam żalu, bo zrobiły to bardzo grzecznie i na temat.
Stawik równo zamarzniety... i to twór sztuczny... nie w twoim typie, ale mi i żyjątkom wszelkiej maści sie podoba
I też go nie zasypię w powodu Twoich poglądów
Ogłaszam dziś dzień tolerancji.. jutro super tolerancji, a po jutrze megatolerancji.
W karmniku są ziarenka, a ptaki widzisz co jedzą????? I ile ich siedzi w aronii.. głupie nie są