Ale ładnie

Grażynko, dziękuję za odwiedziny...
Byłam u Ciebie i chwilkę czasu spędziłam w Twoim ogrodzie... Podobało mi się...

Kilka kolejnych zdjęć z mojego miejsca na ziemi... Zapraszam...

Jak ładnie ale te 200 buków! ogrom sadzenia i będzie wspaniały efekt pozdrawiam cieplutko

No daję słowo - iście bajkowe klimatybardzo ładnie wszystko u Ciebie rośnie i tak fajnie skomponowane te nasadzenia! Pozdrawiam serdecznie , witaj ponownie, bo faktycznie długo nie zaglądałaś do wątku - mała nagana

Irenko, Buki mają być formą żywopłotową, na razie są malutkie, ale rosną... A w sadzeniu i ich pielęgnacji pomagał i pomaga M... Widzę, że mu na nich zależy, więc mnie to bardzo cieszy...
Pozdrowienia zostawiam...




Wiuniu, dziękuję bardzo...
Co do nagany, to masz rację, sporo czasu mnie nie było...

Witajcie...
Ogród ciągle się zmienia, ciągle coś innego zakwita, coś przekwita...
Sporo zmian zaszło w moich zakątkach, powstały nowe nasadzenia, nowe rabaty... Połączyłam stare z nowym... Bo stary ogród ma już ze dwadzieścia lat, a nowe rabaty są od ubiegłego roku i sprzed kilku lat...
Mam nadzieję, że udało mi się połączyć stare z nowym... Choć łatwe to nie jest... Ogród nie jest mały, choć do wielkich też nie należy...
Sosny musiałam podciąć i nie podoba mi się efekt, choć powstała pod nimi nowa rabata... Może czasem do tego przywyknę...
Zapraszam do mojego zakątka...

dorkow0 napisał(a)

... Niewiele w nim zostało z tamtego okresu... No, może z 80 sosen, 2 Modrzewie i 4 Daglezje...

No kobieto, rozwaliłaś mnie tym stwierdzeniem. Niewiele... no cóż niewiele, toć tylko setka.
Takie ilości kłujaczków, ależ u ciebie musi być zapach- jak w lesie.
Narazie Dorotko przychodzę tylko z pozdrowieniami, ale jeszcze tu wrócę.

Aniu, witam Cię serdecznie...
Coś mi słabo idzie prowadzenie tu wątku, muszę to jakoś nadrobić...
Aniu, zapach w ogrodzie jest rewelacyjny, zwłaszcza jak się wchodzi do niego z rana, czy po deszczu... Sosny pachną cudownie... Kawa smakuje zawsze...
Szkoda tylko, że pada często w tym roku i posiedzieć nie ma kiedy... Bo jak nie pada, to czasu nie ma...

Ogród przechodzi transformacje, wiele roślin przesadzam, daję im inne miejsce do życie, ale może wyjdzie to na dobre...
Deszcz nie pomaga, choć jest potrzeby, bo chwaściory się panoszą, gdzie mogą, a ja nie wyrabiam z ich niszczeniem...
Hortensje, zwłaszcza Vanille leżą i nie wyglądają dobrze...
Ogólnie jednak ogród przynosi więcej radości niż smutków, więc cieszę się, że go mam...

Zapraszam na mały spacer...

Dorotko dawno u ciebie nie byłam,nadrobiłam zaległości piękne rabaty
Pozdrawiam

Byłam na spacerze w Twoim ogrodzie, pięknie jest , zdrowo i zielono. Cudny powojnik na ostatnim zdjeciu.Pozdrawiam.