Sama nie wiem, dlaczego jeszcze nie zrealizowałeś się prowadząc szkółkę połączoną z projektowaniem ogrodów lub ich realizacją. Taka praca chyba by ci odpowiadała.
Może na początek nawiążesz współpracę z którąś ze szkółek?
Miałbyś fajną pracę. A doświadczenie masz.

Justynko mam takie jedno miejsce, które by się do tego nadało by przynajmniej połowę roślin puścić z dymem ale jak chce zastąpić czymś ładniejszym to słyszę tylko 'zostaw bo przecież ładne' i moje plany jak ta bańka mydlana

Z penstemonami nie mam żadnego doświadczenia, kiedyś jednego miałem, ale gdzie przepadł to nie mam pojęcia, dużo bylin chciałbym jeszcze popróbować, ale ni ma gdzie.

Asiu uwierz mi to okropny moment w życiu ogrodnika tym bardziej w momencie, w którym się stwierdza, że trzeba wszystko lepiej ogarnąć

Iwonko gdyby to takie proste było i realia były inne, może i fajnie by było, ale ja z tych co nie mają tyle odwagi
Jeszcze troszkę u siebie jednak mam do zmiany, ale czekać muszę

Luki no to spójrz do mnie na 317 stronę, wyczyściłam rabatę i czekam na koncepcję - chciałam hortensje Diamantino, ale zastanawiam się czy nie za dużo będzie ich u mnie, po prawej Vanilki i dalej Limki w szpalerze.
Rabata więc czeka, może coś podpowiesz...

Łukaszu,
ponieważ masz duże doświadczenie ze Stipą (w sensie z siewkami i wysiewem) to chciałam podpytać czy jak zbiorę nasionka (z kłoskami) to je tak zwyczajnie buch do doniczek koło lutego-marca? Te kłoski to zostawiać czy będą przeszkadzać?

Ja Ci oficjalnie i publicznie przyrzeczenie składam, że jeżeli u mnie to przesunięcie dojdzie do skutku, to nową rabatę Ci we władanie oddam. Możesz się u mnie zadekować w domu na całe tygodnie (będziesz miał w tygodniu samodzielny komfort) i kopać, sadzić...i co jeszcze tam chcesz
Żeby nie było...przemawia przeze mnie tylko troska o Twoje zdrowie psychiczne

cos miałam napisać ale zapomniałam

Oj propozycja Kasi nie do odrzucenia

WITAJ W KLUBIE CIERPIĄCYCH NA BRAK MIEJSCA

Agato wpadnę zobaczyć bardziej szczegółowo bo już widziałem jaką czystkę zrobiłaś

Moni spokojnie tak można zebrać z tymi włoskami, troszkę przy wysiewie będą przeszkadzać, ale wysiać się da. Ja taki kłębuszek z kłosami wykruszałem nad białą kartką by pozbyć się tych włosków, po prostu zebrałem więcej nasion niż potrzebowałem i gotowe

Kindzia mówisz troska o moje zdrowie psychiczne w sumie fajne wakacje

Kamilo no ja raczej nie przypomnę

Aniu nie sądziłem, że ten moment tak szybko nadejdzie, ale najgorsze jest to jak już człowiek coś kpi i ta roślina czeka w tej doniczce na miejsce jak na zbawienie, wczoraj wywaliłem zwykłe szałwie by miniaturowe pysznogłówki posadzić, pięknie kwitną a wylądowały gdzieś na końcu...ehh trudny żywot.

Genie zaszczyci mnie kwiatkiem, drzewko ładnie podrosło od wiosny