Dziękuję Iwonko za odwiedziny
W końcu doczekałaś się porządnego deszczu, a to dla roślin najlepsze.
U nas pada codziennie, lało całą noc a dzisiaj pochmurno i bardzo wietrznie.
Nowych zakupów jestem bardzo ciekawa.
pozdrawiam
Joasiu, u nas dziś też było pochmurno. Wykorzystałam ten fakt i to, ze całą noc padało i dokończyłam moje dwie rabatki. Poprzesadzałam trochę, trochę dosadziłam, zabrakło mi tylko kory.
A to moje zakupy:
2 trawki miskant morning light
Róża Bonica
3 trzykrotki, które urzekły mojego e-Musia i wołały do niego: kup mnie, zabierz mnie stąd :
Najlepsze było to, że trzykrotki nie znałam wcześniej. Spodobała mi się i była niebieska. Wybraliśmy te, które miały dużo rozkwitłych kwiatków. Zapakowaliśmy do samochodu, przywieźliśmy do domu ... otwieram samochód, a na trzykrotkach nie ma żadnego rozkwitłego kwiatka. Szybko poleciałam do Internetu i sprawdzam, co to za cudo dziwne. Okazało się, że trzykrotka Andersona (pod taką nazwą kupiliśmy ) ma kwiaty jednodniowe. Zakwitają rano, by wieczorem się zamknąć Kolejnego dnia rozkwitły następne kwiatki. I tak do jesieni Będą pasować do moich żółtych róż.
Małgosiu, dziękuję za tę trawkę i że pamiętałaś. Fajnie to wygląda. Zdjęcie zapisuję w inspiracjach. To musi być rabatka, na której będą tylko trawki i jeżówki. Nawet wiem, gdzie.
Właśnie M zapowiedział, że chce rabatki z pomarańczowymi jeżówkami. Zrobię mu taką przy tarasie. Sprawdzę tylko, czy ta trawka lubi słońce, czy cień.